Do Jeziora Kierskiego przekierowane zostały ścieki z Tarnowa Podgórnego, zanieczyszczając przy tym wodę w jeziorze. Po kilkukrotnej interwencji mieszkańców i kontrolach Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, podjęto decyzję o zabezpieczeniu jeziora. Na razie odpływ ścieków blokują jednak bele z sianem, a przeźroczystość jeziora zmalała aż do 1,3 m.
Według badań przeprowadzonych przez Jerzego Juszczyńskiego z Polskiego Klubu Ekologicznego, Jezioro Kierskie ma jedynie 1,3 m przeźroczystości. Od jakiegoś czasu spływały tam ścieki z Tarnowa Podgórnego. Wójt gminy podkreślał jednak, że ścieki wypływające z zakładów są czyste, a za kanał, którym są odprowadzane, odpowiadają Wody Polskie. Potwierdziły one zły stan wody oraz zapowiedziały rozmowę z lokalnymi władzami.
Wielkopolski Inspektor Ochrony Środowiska przeprowadził kontrolę, z której wynikało, że to oczyszczalnia ścieków w Tarnowie Podgórnym dopuściła się nieprawidłowości. Sąd Rejonowy Poznań-Grunwald i Jeżyce uznał przedstawiciela Tarnowskiej Gospodarki Komunalnej winnym.
Następnie WIOŚ skierował do Zarządu Zlewni Wód Polskich w Poznaniu wniosek o cofnięcie pozwolenia na odprowadzanie ścieków.
Wniosek został jednak odrzucony, a w uzasadnieniu wskazano, że “nie dochodziło do rażących, mogących mieć szkodliwe skutki dla środowiska wodnego przekroczeń ilości, jak również jakości odprowadzanych ścieków”.
WIOŚ złożył odwołanie od tej decyzji oraz dwa kolejne wnioski. Z początkiem kwietnia odbyły się rozmowy z władzami Tarnowa Podgórnego, w wyniku których podjęto decyzję o zabezpieczeniu Jeziora Kierskiego. Teraz inżynierowie mają czas na opracowanie skutecznego i szybkiego rozwiązania.
Aktualnie jednak dopływ blokowany jest belami siana. Ponadto, powrót czystości jeziora do stanu sprzed dwóch lat będzie długotrwałym procesem. Nie wiadomo również, ile dokładnie metrów sześciennych ścieków trafiło do jeziora oraz kto wydał pozwolenie na ich tam przekierowanie.