W prawie każdym meczu inny zestaw środkowych obrońców, apatyczność w ataku i nieporadność w obronie oraz frustracja zarówno w klubie, jak i na stadionie. Tak w skrócie można opisać nastroje wokół Lecha Poznań. Według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl zarząd zastanawia się nad wyrzuceniem Johna van den Broma.
Kolejorz spełnił plan minimum na pierwsze z dwóch spotkań z Dudelange i wygrał na swoim stadionie 2:0. Styl jednak nie powalał. Lech po pierwszej zdobytej bramce wykazywał się wyjątkową apatycznością w ataku. Piłkarze z Luksemburga bez większych problemów wymieniali sobie piłkę na połowie niebiesko-białych.
Co więcej, stwarzali w ten sposób wiele niebezpiecznych sytuacji. Finalnie Dudelange zakończyło spotkanie z większym posiadaniem piłki, większą liczbą oddanych strzałów i przeprowadzonych groźnych ataków. Problemem była więc nie tylko słaba gra w ofensywie, ale też dziurawa obrona. Ciężko się jednak dziwić. Trener van den Brom w 12 spotkaniach wystawił już dziesiąty różny duet środkowych obrońców.
Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl zdradził, że z pracy Holendra i jego zespołu niezadowoleni są nie tylko kibice, ale też zarząd.
Z tego, co słyszę, to władze Lecha już myślą jednak o planie awaryjnym – bo trudno nie myśleć, to nawet nie jest sensacyjne stwierdzenie – czyli o wyrzuceniu Johna van den Broma. Byliby nieodpowiedzialni, gdyby nie myśleli o planie awaryjnym – powiedział Włodarczyk.
Grę Kolejorza skomentował także dziennikarz sportowy Tomasz Kołtoń.
Koszmarna gra wystarczyła na słabeusza, który nawet miał odwagę, próbował wysokiego pressingu!, ale nie miał jakości. Ishak to dobry duch tej ekipy, ale generalnie Lech bez ducha – fizycznie i taktycznie słabo prowadzony przez Van den Broma 👊 #LechPoznań @PrawdaFutbolu
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) August 18, 2022
Od krytyki nie powstrzymał się również kapitan zespołu Mikael Ishak.
Obecnie zmagamy się z problemami, wygraliśmy 2:0, ale bądźmy szczerzy, nasz występ nie był dobry. Cały czas walczymy i dajemy z siebie wszystko. Dzisiejszy mecz to ważny krok — powiedział po meczu.
Głos zabrali również kibice obecni na stadionie. Nie było ich jednak dużo. Starcie z Dudelange obejrzeć na żywo niewiele ponad 10 tysięcy fanów. Skarżyli się oni na wysoką cenę biletów w porównaniu do jakości widowiska. Kibice wyrazili swoje niezadowolenie z pracy dyrektora sportowego Tomasza Rząsy.
“Won nieudaczniku” – napisali na sektorówce fani niebiesko-białych. Wymienili również piłkarzy, których do klubu ściągnął Rząsa, a którzy nie wykazali się według fanów odpowiednim poziomem sportowym. Co ciekawe, znalazło się tam również nazwisko Velde, który chwilę po rozwinięciu baneru, strzelił bramkę na 1:0.
Lech Poznań zagra rewanż z Dudelange na stadionie narodowym w Luksemburgu już 25 sierpnia. Jeśli uda im się utrzymać korzystny rezultat, awansują do fazy grupowej Ligi Konferencji.