Materiał partnera

Węzeł Grunwaldzka na ukończeniu

Kierowcy podążający ul. Grunwaldzką w stronę Plewisk, jak i ci jadący w odwrotnym kierunku, korzystają już z nowego przejazdu pod trasą kolejową łączącą Warszawę i Berlin. Wyczekiwana od dawna inwestycja to jednak znacznie więcej niż dwa wiadukty. To cały nowoczesny węzeł, który ułatwi komunikację nie tylko kierowcom samochodów. Skorzystają również piesi, rowerzyści oraz pasażerowie pociągów i autobusów. Prace budowlane potrwają do połowy sierpnia.

– To nie był przejazd kolejowy, bo to by sugerowało, że można było tędy swobodnie przejechać przez tory. Tymczasem szlabany były niemal wiecznie zamknięte. To była bardziej fosa obronna – mówi pani Kazimiera, mieszkanka poznańskiego Junikowa. I cieszy się: – Teraz to zupełnie co innego. Wreszcie mogę w kilka minut, bez oczekiwania na podniesienie szlabanów, podskoczyć do koleżanki mieszkającej w Plewiskach.

I faktycznie, już od 3 lipca, pomimo trwających jeszcze prac drogowych, mieszkańcy mogli częściowo korzystać z długo wyczekiwanego przejazdu pod linią kolejową. Najpierw w kierunku od Poznania do Plewisk, a w obu relacjach – już od 10 lipca. Tego samego dnia uruchomiono również znajdujący się pod wiaduktem ciąg pieszo-rowerowy. W związku z trwającymi pracami drogowcy musieli tymczasowo wprowadzić ruch wahadłowy. Niebawem jednak auta będą mogły jeździć swobodnie w obu kierunkach. Jak się okazuje, już od 4 sierpnia ruch samochodów będzie odbywał się jeszcze bardziej płynnie.

Wraz z panią Kazimierą cieszą się nie tylko kierowcy samochodów, ale i piesi, rowerzyści czy pasażerowie komunikacji miejskiej. Podczas projektowania inwestycji pamiętano o wszystkich uczestnikach ruchu. – To doskonały pomysł, że drogę dla rowerów i pieszych odseparowano od bardzo intensywnego w tym miejscu ruchu samochodów – zwraca uwagę pan Łukasz z poznańskich Jeżyc. – Wreszcie wioząc psa do weterynarza w Plewiskach nie muszę tracić czasu w oczekiwaniu na podniesienie rogatek. To wyczekiwana od dawna komunikacyjna rewolucja w tej części miasta – dodaje pan Łukasz.

Znikną wahadła

Przypomnijmy, przejazd pod torami został uruchomiony przed zakładanym terminem, jednak by dokończyć prace związane z całym układem drogowym konieczne było wprowadzenie ruchu wahadłowego zarówno po stronie Plewisk, jak i Poznania.

– Stopniowo udostępniamy nowy układ drogowy. Najważniejsza informacja dla kierowców jest taka, że 4 sierpnia zlikwidowany zostanie najbardziej uciążliwy ruch wahadłowy na ulicach Grunwaldzkiej i Wołczyńskiej. Tym samym rozpocznie się układanie ostatniej warstwy nawierzchni jezdni, co wiąże się jedynie z tymczasowymi ograniczeniami dla kierowców na ulicach Grunwaldzkiej, Wołczyńskiej i Szarotkowej. W połowie sierpnia nowy układ drogowy będzie więc przejezdny, pozostaną prace wykończeniowe nie generujące większych utrudnień oraz procedura odbiorowa – mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Po 4 sierpnia jeszcze przez ok. tydzień ruch wahadłowy będzie wprowadzany tymczasowo na przebudowywanych odcinkach jezdni. Ustalono z wykonawcą, że będzie układał nawierzchnię w godzinach głównie pozaszczytowych (wieczornych) oraz w trakcie weekendu 5-6 sierpnia, by utrudnienia były najmniejsze. Po ułożeniu nawierzchni na danym odcinku stopniowo będzie on udostępniany kierowcom.

Ku końcowi zmierzają też pozostałe prace zaplanowane w ramach tej inwestycji. Toczą się intensywne roboty brukarskie, przybywa zieleni niskiej, a także montowana jest mała architektura. Prace porządkowe i procedura odbiorowa potrwają do jesieni.

Łatwe przesiadki

Budowa zintegrowanego węzła Grunwaldzka jest wspólnym przedsięwzięciem Miasta Poznań, powiatu poznańskiego oraz gminy Komorniki. Zadanie nie było łatwe. Budowniczowie musieli pracować przy odbywającym się przez cały czas ruchu kolejowym i drogowym. Z tego względu nie tylko kierowcy jeździli poprowadzonym obok objazdem. Również i pociągi musiały kursować jednym torem, podczas gdy w miejscu drugiego budowany był pierwszy wiadukt. Gdy go ukończono, skierowano na niego pociągi, co pozwoliło na budowę drugiego z wiaduktów. W tej chwili pociągi kursują już normalnie, zarówno w stronę Warszawy, jak i Berlina.

Warto dodać, że celem tej potężnej inwestycji było nie tylko usprawnienie przejazdu z Poznania w kierunku Plewisk czy zwiększenie bezpieczeństwa na przebudowywanym odcinku. Projektantom chodziło też o stworzenie węzła, który będzie integrował różne środki transportu. Po zakończeniu inwestycji możliwe będą przesiadki „drzwi w drzwi” między autobusami a pociągami. Ma to ułatwić mieszkańcom okolicznych miejscowości podróże do stolicy Wielkopolski i zachęcić do korzystania z transportu zbiorowego. W trosce o komfort pasażerów na nowej pętli powstaje też budynek poczekalni.

Węzeł przesiadkowy będzie dostosowany do potrzeb wszystkich użytkowników ruchu, w tym osób z niepełnosprawnościami. Nieodłączną częścią inwestycji są także chodniki i infrastruktura dla rowerzystów. Nad ul. Grunwaldzką, wzdłuż torów kolejowych, wybudowano także kładkę pieszo-rowerową, która umożliwi wygodne poruszanie się m.in. pasażerom korzystającym z peronu po stronie Poznania. Zostanie udostępniona po ułożeniu nawierzchni bitumicznej na części rowerowej. Dodatkowo powstają także windy i schody. Od 10 lipca piesi korzystają z przejścia pod torami, obecnie jest ono wykańczane, podobnie jak ciąg dla rowerzystów.

Parking na blisko 200 aut

Dobrą informacją jest też fakt, że zintegrowany węzeł to nie tylko drogi, ale i parking typu Park&Ride. Wybudowano go po stronie Plewisk. Pojemność to 190  miejsc – podróżni będą mogli zostawić na nim samochód i kontynuować podróż pociągiem. Swoje pojazdy zostawią tu nie tylko kierowcy, ale również amatorzy dwóch
kółek. Teren węzła przesiadkowego wyposażany jest bowiem także w stojaki rowerowe. Warto dodać, że przy okazji projektowania węzła postanowiono również o budowie zbiornika retencyjnego, który posłuży do odprowadzania wód opadowych i roztopowych. Całkowita pojemność zbiornika to ok. 2100 metrów sześciennych.

Projekt jest dofinansowany ze środków UE w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, pozostałe koszty podzielone są między miasto, powiat i gminę.

Materiał Partnera
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl