Nie wie pełnomocnik partii na Wielkopolskę, nie wie szef klubu PiS w radzie miasta i raczej się nie dowie. Słuch po Tadeuszu Zysku zaginął. Niecałe trzy miesiące temu stał się on szefem poznańskiego PiSu z powołania Jarosława Kaczyńskiego. Teraz miał zostać odwołany i zawieszony.
JAK ZYSK ZDOBYŁ FUNKCJĘ?
Tadeusz Zysk wstąpił do PiS na niedługo przed nominacją na szefa partii w Poznaniu. Wcześniej związany był jednak z obecnym rządem, a jego wydawnictwo często publikowało książki ludzi prawicy, między innymi samego Jarosława Kaczyńskiego. Zysk był również kandydatem PiS na prezydenta Poznania, ale nie dostał się do drugiej tury.
Tadeusz Zysk został pełnomocnikiem PiS w Poznaniu pod koniec czerwca. Na to stanowisko wybrał go osobiście prezes partii Jarosław Kaczyński. Jednak według nieoficjalnych informacji Zysk po niecałych trzech miesiącach stracił posadę i został zawieszony w strukturach PiS. Informacja ta jest trudna do zweryfikowania nawet dla jego najbliższych współpracowników.
ZAPADŁ SIĘ POD ZIEMIĘ
Na początku września Tadeusz Zysk dokonał istotnych zmian w poznańskich strukturach partii. Z jego powołania szefem klubu PiS w radzie miasta stał się Michał Grześ, który od 1994 roku jest poznańskim radnym, a jego zastępczynią została Ewa Jemielity, radna od 2012 roku.. Udało nam się skontaktować z Michałem Grzesiem, ale jak nas poinformował, sam nie ma żadnych informacji o zawieszeniu lub odwołaniu Tadeusza Zyska. Zasugerował jednak, że ciężko będzie mu zdobyć takie informacje. Sam Zysk nie odpowiada na telefony ani nie odpisuje na SMSy.
ZYSK PODPADŁ KACZYŃSKIEMU?
Według statutu PiS prezes może samodzielnie zarówno powołać na takie stanowisko, jak i z niego odwołać oraz zawiesić w partii. Tadeusz Zysk krytycznie wypowiadał się o swoich poprzednikach. Między innymi twierdził, że poseł Szymon Szynkowski vel Sęk zbyt często krytykował prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Przytakiwał mu również radny Grześ, który wręcz chwalił Jaśkowiaka, twierdząc, że jest on najlepszym z trzech ostatnich prezydentów miasta.
