Salmonella w przedszkolu. Stołówka zamknięta

Dwójka dzieci z przedszkola nr 77 na poznańskim Strzeszynie zachorowała na salmonellę. Jedno z przedszkolaków jest w szpitalu, drugie pod opieką lekarza rodzinego i rodziców. Na razie nie stwierdzono kolejnych zachorowań. Sanepid nakazał jednak zamknąć przedszkolną stołówkę.  

Dzieci zachorowały na salmonellę pod koniec czerwca. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, gdzie się zaraziły. Pracownicy sanepidu wzięli do badań próbki jedzenia z przedszkolnej stołówki. Przebadano surówki i mięso, które podawane było w posiłkach. Dziś już wiadomo, że pałeczki salmonelli znaleziono w mięsie drobiowym.

W związku z tym pracownicy sanepidu podjęli decyzję aby zamknąć stołówkę a personel wysłać na badania aby stwierdzić czy któraś z osób pracujących w kuchni nie jest nosicielem bakterii salmonelli. Osoby te miały aktualne książeczki zdrowia, ale niewykluczone, że salmonellą zaraziły się już po przeprowadzeniu obowiązkowych badań. Dyrekcja przedszkola podjęła decyzję, że do czasu wyjaśnienia sprawy, dzieci będą otrzymywać posiłki dostarczone przez firmę cateringową.

Przedszkole działa normalnie, tak jak pisaliśmy zamknięta jest tylko stołówka. W przedszkolu przebywa obecnie około 200-tu dzieci.  Pracownicy sanepidu przypominają, że najczęstszą drogą przenoszenia bakterii salmonelli jest zbyt słaba higiena osobista. Rodzice dzieci, które uczą się w przedszkolu nr 77, zostali poproszeni aby z uwagą przyglądali się swoim pociechom. Jeśli u dziecka wystąpi wysoka temperatura i biegunka powinni od razu zgłosić się do lekarza i powiadomić o tym fakcie sanepid.

 

kontakt

 

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl