Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak uhonorował swoich trzech zastępców specjalnymi nagrodami za ich wybitne osiągnięcia w pracy w 2023 roku. Łącznie otrzymali ponad 50 tys. zł.
Jacek Jaśkowiak ma trzech zastępców: Mariusza Wiśniewskiego, Jędrzeja Solarskiego i Bartosza Gussa. Każdy z nich pełni kluczową funkcję w strukturze zarządzania miastem. Nagrody zostały przyznane za „szczególne osiągnięcia” w roku 2023.
Każdy z zastępców prezydenta ma swoje obszary, za które odpowiada. Mariusz Wiśniewski nadzoruje m.in. kwestie związane z ruchem drogowym, konserwatorem zabytków, edukacją, kryzysowym zarządzaniem i bezpieczeństwem, a także komunikacją publiczną w mieście. Jędrzej Solarski odpowiada m.in. za koordynację projektów i rewitalizację, a także obszary kultury, sportu, zdrowia i spraw społecznych. Natomiast Bartosz Guss zajmuje się przede wszystkim inwestorami, gospodarką nieruchomościami, środowiskiem, zielonymi terenami i usługami komunalnymi.
Nagrody dla zastępców
Prezydent Jaśkowiak regularnie przyznaje nagrody swoim zastępcom. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza” w rozmowie z Wojciechem Kasprzakiem, dyrektorem wydziału organizacyjnego urzędu miasta w 2023 roku trzy nagrody wyniosły łącznie 52 146,72 zł netto.
Mariusz Wiśniewski otrzymał 14 025,35 zł, Jędrzej Solarski 14 510,35 zł, a Bartosz Guss 23 611,02 zł. W 2022 roku dostali odpowiednio: 12 178,89 zł, 12 638,95 zł i 12 178,89 zł.
Nagrody są przyznawane za wyjątkowe osiągnięcia w pracy zawodowej, w tym za nadzorowanie i koordynację ważnych zadań. W porównaniu do regularnych pensji zastępców nagrody są dodatkowym uznaniem za szczególne zaangażowanie i osiągnięcia.
Jakie osiągnięcia?
Dyrektor Kasprzak wyliczył „Gazecie Wyborczej” , że wśród nich są:
- tramwaj na Naramowice,
- nowa szkoła na Podolanach,
- przedterminowe oddanie do użytku pierwszego odcinka trasy PST,
- budowa kolejnego odcinka Wartostrady,
- przejęcie przez miasto systemu gospodarki odpadami,
- 200 mln zł z Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa BGK na budownictwo komunalne,
- nowe standardy ochrony zieleni,
- przyjęcie studium,
- pomoc dla uchodźców z Ukrainy,
- pieniądze na inwestycje sportowe oraz przejęcie filharmonii przez Poznań i oddanie Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości marszałkowi.
Michał Grześ, radny PiS w rozmowie z „Wyborczą” ocenił, że nagrody dla zastępców były zawsze, niezależnie, kto pełnił funkcję prezydenta Poznania. Dodał natomiast, że gdyby Jacek Jaśkowiak prowadził własną firmę, a nie przyznawał nagrody z pieniędzy podatników, możliwe, że wówczas nie dałby tak chętnie tak wysokich sum.
O komentarz gazeta poprosiła też radnego z KO – Marka Sternalskiego. Ten podsumował, że „biorąc pod uwagę liczbę zadań, zakres obowiązków i odpowiedzialność, które mają poszczególni zastępcy, nie są to szokujące kwoty”.
Czytaj też: Korupcja w Poznaniu. Urzędnik brał łapówki od deweloperów. CBA zatrzymało 5 osób