„Cały Poznań Ukulele”. Jedyny taki festiwal odbywa się w Poznaniu

To prawdziwy fenomen. Ukulele wyglądem przypomina niewielką gitarę. W ostatnim czasie zyskuje na popularności, więc również znani artyści chętnie wykorzystują jego przyjemny dźwięk w swoich utworach. Od kilku lat w Poznaniu jest możliwość, aby jeszcze lepiej poznać ten ciekawy instrument. W czwartek, 5 czerwca, startuje festiwal „Cały Poznań Ukulele”.

W tym roku w pewnością nie zabraknie festiwali muzycznych w Poznaniu. Coś dla siebie znajdą
zarówno fani rockowych i popowych brzmień, jak i miłośnicy jazzu czy rapu. Okazuje się jednak,
że to nie wszystkie muzyczne propozycje. Już 5 czerwca rozpocznie się festiwal, który poświęcony
będzie małej, niepozornej „gitarze”, której brzmienie uwielbia coraz więc osób, a to m.in. za sprawą festiwalu „Cały Poznań Ukulele”.

– „Cały Poznań Ukulele” z roku na rok oferuje coraz więcej wydarzeń, koncertów i nowych wykonawców. W tym roku festiwal potrwa cztery dni. Zaczynamy w czwartek, 5 czerwca, wieczornymi koncertami w klubie Muchos, a już od piątku bawimy się placu Wolności – mówi Piotr Kończal, organizator „Cały Poznań Ukulele”.

Cały program tegorocznej imprezy dostępny jest stronie festiwalu. Warto zapoznać się z nim,
aby dotrzeć koncerty znanych, jak i zupełnie nowych twórców.

– Na kilka rzeczy zwrócę uwagę: nie można przegapić Dublin Ukulele Collective, czyli 30-osobowego
składu pełnego radosnych Irlandczyków, którzy z niesamowitą energią zagrają mnóstwo przebojów.
Polecam gorąco wszystkie wydarzenia, na których pojawia się nasza Pierwsza Poznańska Niesymfoniczna Orkiestra Ukulele, czyli wulkan muzyki i śmiechu, oczywiście finałowe, tradycyjne już „Uku w operze”, gdzie łączymy klasykę z ukulele. W tym roku wszystko odbędzie się pod hasłem przebojów muzyki filmowej. Warto również zwrócić uwagę na koncert Taimane Garnder. To wyjątkowa wirtuozka, która przeniesie nas w klimat tych pięknych hawajskich wysp. Nie można też przegapić występów UkuBanditos, czy poznańskiej grupy Ukulelove Łejery – dodaje Piotr Kończal.

Oprócz koncertów można spodziewać się ciekawych warsztatów. W Poznaniu zagości kultowy już UkuBus ze sceną OpenMic. Natomiast nowością będzie Hyde Park pod egidą Meinl’a, czyli miejsce, gdzie każdy będzie mógł pohałasować, pośpiewać i pograć. Stanie się przestrzenią do wyrażenia swojej
ekspresji.

„Ukulele to tylko magnes. Chodzi o to, aby poznać innych ludzi”

Z roku na rok coraz więcej osób interesuje się ukulele. Podczas minionej edycji festiwal przeniósł się
na plac Wolności, dlatego też udało się zwiększyć liczbę miejsc, w których uczestnicy mogli zapoznać się z tym instrumentem. Festiwal łączy ludzi, którzy uwielbiają ukulele i pragną wspólnie bawić się i muzykować.

– Ta impreza jest specyficzna i przyciąga ludzi także z tego powodu, że przez te cztery dni i dziesiątki godzin można przebywać z innymi ludźmi w radosnej i pogodnej atmosferze. Uczestnicy mogą oświadczyć wielu wrażeń, ale bez pośpiechu i za darmo! Dzięki #poznanwspiera i naszym samorządom festiwal jest całko wicie darmowy dla wszystkich. Mamy mnóstwo warsztatów, także otwartych, prowadzonych ze sceny oraz dysponujemy dziesiątkami instrumentów, które wypożyczamy za darmo – zapowiada organizator.

fot. archiwum „Cały Poznań Ukulele”

Na przestrzeni ostatnich lat ukulele nie tylko zyskuje na popularności, ale również zmienia się
podejście do tego instrumentu. Okazuje się, że osoby, które wcześniej nie zważały na jego muzyczne
możliwości podczas poznańskiego festiwalu odkrywają ukulele z zupełnie nowej strony.

– Mógłbym o tym mówić godzinami, ale powiem tylko, że to zarówno pełnoprawny instrument, na którym można zagrać wszystko – co udowadniają nasi artyści, ale także pewien symbol. Ukulele jest instrumentem łatwo dostępnym, tanim, niewielkim, więc nikt się go nie boi. W sposób naturalny przełamuje bariery. Mamy takie hasło „Ukulele w każdym domu”. Wierzę, że każdy, kto ma ukulele zapewnia sobie troszkę więcej szczęścia – mówi Piotr Kończal. Pierwsza Poznańska Niesymfoniczna Orkiestra Ukulele obchodzi
w tym roku 15-lecie swojej działalności. 11 lat temu została zaproszona na festiwal Ukulele do Unetic
pod Pragą w Czechach i właśnie wtedy wszystko się zaczęło.

– Radosna atmosfera, uśmiechnięci ludzie i ciągłe brzmienie ukulele uświadomiło mi, że chcę
coś takiego mieć w moim mieście, w Poznaniu. Po powrocie podjąłem decyzję, że musimy mieć swój festiwal, a reszta to po prostu determinacja, świetny odzew ze strony ludzi, no i poznańska, organiczna
praca. Festiwal jest dla wszystkich, dlatego gwarantuję, że każdy znajdzie coś dla siebie. To zarówno ciekawe występy, animacje i warsztaty. Skierowane do wszystkich grup społecznych i wiekowych – dodaje organizator.

Czytaj także: Zlikwidują ul. Św. Marcin. Rusza Festiwal Poznań Poezji | wpoznaniu.pl

Monika Statucka
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl