Przełom operacyjny w Poznaniu. Endoproteza w 3D

Po raz pierwszy w Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu przeprowadzono innowacyjną operację wszczepienia wydrukowanej w technologii 3D endoprotezy. Jej koszt to od 80 do 200 tys. zł. W ostatnich latach wykonano w Polsce tylko 3 takie operacje.

Endoproteza 3D w Poznaniu

Operacja wszczepienia endoprotezy, wydrukowanej w technologii 3D przeprowadzona była na Oddziale Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu. Dzięki niej stanie się możliwe leczenie osób, które dotąd nie mogły korzystać z implantów produkowanych seryjnie.

Technologia 3D odwzorowuje deformacje i ubytki kostne. Jest to przełomowy krok w operowaniu najtrudniejszych sytuacji, w tym bardzo skomplikowanych deformacji, ubytków nowotworowych. Jeśli stan pacjenta jest skomplikowany, nie ma możliwości leczenia z zastosowaniem typowego, seryjnie produkowanego wszczepu. Model odtwarzający wszystkie deformacje kostne powstaje na podstawie wykonanych badań radiologicznych, tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Koszt implantu to między 80 a 200 tys. zł. Ceny wahają się, ponieważ produkcja jest indywidualna, stąd bardzo drogie materiały i przygotowanie indywidualne dla każdego pacjenta.

– Operację pierwszy raz robiliśmy miesiąc temu. Nie jest to nowość w Polsce, ale wykonywana jest bardzo rzadko ze względu na cenę implantu i kosztowność procedury. Jeśli będziemy robić więcej tego typów operacji, wówczas cena spadnie. Nasza pacjentka była obciążona wieloma chorobami, przez lata miała obluzowany endoproteźnik, więc, aby mogła stanąć, musieliśmy wydrukować nowoczesny implant, aby następnie umieścić go w miednicy. To się udało – mówi prof. dr hab. n. med. Jacek Kaczmarczyk.

Endoproteza w technologii 3D do miednicy (fot. Łukasz Gdak)

Operację wykonano na pacjentce, która w drugiej dobie po wszczepieniu była pionizowana i obecnie pozostaje bez dolegliwości bólowych. Specjaliści z Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu zakładają rocznie ok. 500 seryjnie produkowanych endoprotez biodra i kolana. Obecnie przeprowadzona operacja, stwarza możliwości leczenia dla tych pacjentów, dla których wcześniej było ono niedostępne.

– Wielu chorych oczekuje na tego typu leczenie, które obecnie jest o wiele prostsze, niż było wcześniej. To za sprawą tego, że coraz więcej firm, w tym polskich zaczyna produkować implanty 3D. W przyszłości może stać się standardem medycznym, ponieważ każdy z pacjentów ma inną anatomię i odmienne ubytki. Najpierw przeprowadzana jest tomografia, a po niej wyspecjalizowana w tym zakresie firma produkuje implant – mówił prof. Kaczmarczyk.

Zabieg jest zdecydowanie trudniejszy od typowego. Po pierwsze im większy implant, tym większe ryzyko infekcji. Po drugie operacja też trwa dłużej. Nie każdy pacjent jednak potrzebuje tego typu implantu, ponieważ w większości wystarczą implanty typowe. Natomiast wydrukowany w 3D przysłuży się przy dużych zniszczeniach kostnych i deformacjach.

– Pacjentka przez ostatni rok praktycznie nie mogła zrobić jednego kroku, a obecnie normalnie chodzi. Rehabilitacja zależy od indywidualnego stanu. Potrwa około kilku miesięcy, ale trzeba pamiętać, że pacjentka na drugą dobę wstaje i chodzi. My skracamy okres rehabilitacji i usprawniamy pacjenta, zaraz po zabiegu, żeby mógł normalnie funkcjonować – dodaje prof. Kaczmarczyk.

Prof. dr hab. n. med. Jacek Kaczmarczyk z endoprotezą w technologii 3D (fot. Łukasz Gdak)

Czytaj też: Kilkadziesiąt nowych drzew w centrum

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl