Keczupowa wojna na stadionie Widzewa. Kibice Lecha wyrządzili ogromne starty

Pseudokibice Lecha wyrządzili na łódzkim stadionie straty na około 150 tysięcy złotych. Fani Lecha okradli punkt kateringowy i rzucali keczupem w kibiców Widzewa. Sektor zostanie zamknięty dla kibiców gości do końca sezonu.

ROZRÓBA W ŁODZI

O sytuacji, do której doszło podczas niedzielnego meczu Lecha Poznań, informowaliśmy rano. Kibice Kolejorza zniszczyli krzesełka i infrastrukturę w środku stadionu przy sektorze gości. Zniszczone zostało punkt cateringowy, toalety i całe wnętrze sektora. Co więcej, jak się okazało, kibole Kolejorza ukradli keczup z bufetu i rzucali nim w kibiców gospodarzy, siedzących na pobliskiej trybunie.

Przeczytaj więcej: Kibole Lecha zdemolowali stadion w Łodzi

OGROMNE STRATY

Operator stadionu wstępnie oszacował już straty wyrządzone przez fanów niebiesko-białych. Mowa o 150 tysiącach złotych. Sektor dla kibiców przyjezdnych będzie musiał zostać zamknięty do końca sezonu.

Przede wszystkim ktoś będzie musiał dokonać remontu. Po drugie już wcześniej jako klub sygnalizowaliśmy konieczność zmian w tym sektorze, chodzi o bezpieczeństwo. Bez wprowadzenia tych udoskonaleń nie możemy przyjmować zorganizowanych grup. – przekazał nam rzecznik Widzewa Łódź Marcin Tarociński.

Sektor mieści 907 miejsc. W niedzielę był wypełniony w całości. Przychód z jednego dnia meczowego to około 40 tysięcy złotych. Klub rozważa otworzenie tej części trybun dla swoich kibiców, na przykład grup dzieci. Będą one mogły korzystać z infrastruktury w innych częściach stadionu. W ten sposób Widzew chce zapobiec ponoszeniu kolejnych strat.

LECH ZAPŁACI?

Teraz Widzew będzie musiał pokryć wyrządzone przez kibiców starty. Dopiero na podstawie faktur wystawionych przez operatora stadionu, klub będzie mógł obciążyć Lecha Poznań.

Jesteśmy w kontakcie z klubem. Kibice, przyjeżdżając na stadion, przejmują sektor i nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń. Oni biorą za to odpowiedzialność. Został sporządzony protokół, w jakimś stanie ten sektor się znajdował przed wejściem kibiców gości, a w jakim stanie został opuszczony. – powiedział Marcin Tarociński.

WOJNA KIBICÓW

Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań zwracał również uwagę na to, że kibice gospodarzy między innymi pluli na fanów Kolejorza. Co więcej, spalili oni flagę niebiesko-białych, a na boisko wrzucili dwie petardy hukowe. Rzecznik Widzewa podkreślił jednak, że było to efektem innego zachowania poznańskich kibiców.

To nie powinno się wydarzyć. Wyciągamy z tego wnioski i konsekwencje. Jeżeli jednak chodzi kibiców znajdujących się w pobliżu sektora Lecha, tę sytuację postrzegałbym inaczej. To kibice gości po włamaniu się do punktu kateringowego i okradzeniu go, rzucali keczupem i jedzeniem w naszych kibiców. Zdajemy sobie sprawę, że część z naszych fanów też nie zachowywała się właściwie. – przekazał nam Marcin Tarociński.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl