W sieci opublikowano nagranie, na którym ultrasi Pogoni Szczecin chwalą się złapaniem Kawu. Kawu to popularny street-artowiec, który maluje nie tylko kreskówkowe postacie w Poznaniu, ale też symbol-maskotkę Lecha Poznań – Koziołka na stadionach drużyn przeciwnych.
Street-artowiec podpadł ultrasom ze Szczecina
Kibice Pogoni Szczecin (Ultras Pogoń Szczecin) opublikowali nagranie, na którym oznaczyli Kawu. Wideo przedstawia zamaskowanych mężczyzn (sympatyków Pogoni Szczecin) i młodego mężczyznę w daszku, który mówi „Twierdza Szczecin niezwyciężona, koziołek spier… do Pacanowa”. W nagraniu oznaczono oficjalny profil Kawu – sugerując tym samym, że to street-artowiec wypowiada obraźliwe (najprawdopodobniej pod przymusem) dla Lecha Poznań słowa. Niechęć sympatyków innych drużyn do Kawu spowodowana jest jego działalnością. Street-artowiec wielokrotnie wkraczał (nielegalnie) na stadiony innych drużyn, polskich i zagranicznych, na których malował Koziołka – symbol-maskotkę Lecha Poznań.
Aj jajaj pic.twitter.com/OLfeeDkHjv
— Daniel Trzepacz (@d_trzepacz) October 1, 2023
O Kawu
To tajemniczy twórca, który nie chce udzielać wywiadów. Szczególną uwagę zwrócił na siebie,
gdy stworzył dwa antywojenne murale. Jeden z nich przedstawiał postać Voldemorta z twarzą Władimira Putina. To o tym dziele rozpisywała się zagraniczna prasa. Po czasie mural zamalowano, a na jego miejscu pojawił się Harry Potter z twarzą Wołodymyra Załenskiego. Odzew był równie spory.
Kolejne działania artystyczne Kawu miały już zupełni inny charakter. Jego prace przedstawiały postacie pochodzące z animacji. W ten sposób Poznań wypełnili tacy bohaterowie jak Simpsonowie, Andy z Toy Story, Myszka Miki, Atomówki, Pikachu i wiele innych. O swoich pracach informuje za pomocą mediów społecznościowych. To spotyka się z aprobatą, jak i dezaprobatą. Gdy pojechał do Sztokholmu na mecz Lecha Poznań z Djurgardens, namalował na szwedzkiej ścianie Koziołka Matołka w barwach Kolejorza. Namalował go też podczas innych spotkań. W tym na stadionie Legii Warszawa – odwiecznego rywala „Kolejorza”.
Czytaj też: Street-art w Poznaniu. Popularność murali, czyli dzieła Kawu, Noriakiego i SomeArt
