Kibice Manchesteru City “zrobili Poznań”, kiedy byli już pewni awansu w półfinale Ligi Mistrzów, rozgrywanym przeciwko Realowi Madryt. Bramkę na 3:0 Obywatele strzelili w 76. minucie. Wtedy stadion wybuchł.
Dominacja City
W środę na stadionie Etihad w Manchesterze odbył się rewanż drugiego półfinału Ligi Mistrzów. Rewanżowy mecz zagrały Manchester City i Real Madryt. Choć większość kibiców spodziewała się wyrównanego starcia, takiego jak w Madrycie, drużyna Obywateli zafundowała swoim fanom prawdziwy spektakl. Już w pierwszej połowie City prowadziło 2:0.
Kibice oszaleli
Drużyna z Manchesteru zdominowała Królewskich. W pewnym momencie miała aż 200 podań wymienionych więcej niż ekipa z Madrytu. Wyższość Obywateli widać było również praktycznie w każdym innym aspekcie gry. Choć kibice Realu na początku drugiej połowy mieli jeszcze nadzieje na odrobienie wyniku, mecz tak naprawdę skończył się już w 76. minucie, kiedy to City strzeliło bramkę na 3:0.
Fani na stadionie wpadli w ekstazę. Podczas transmisji spotkania kamery pokazały trybuny. Wszyscy fani Obywateli cieszyli się razem, robiąc znaną już w Anglii cieszynkę “The Poznań”.
„Let’s all do the Poznań”
Pojęcie „the Poznań” oznacza taniec kibiców, polegający na odwróceniu się tyłem do boiska, złapaniu za ramiona i podskakiwaniu kibiców znajdujących się na trybunach. Geneza wywodzi się od świętowania kibiców Lecha Poznań podczas meczu z Manchesterem City w 2010 roku. Anglikom spodobał się ten styl dopingu i od tego czasu stosują go na stadionach, nawołując okrzykiem „Let’s all do the Poznań”. W 2019 roku pojęcie trafiło nawet do słownika Cambridge Dictionary.
Czytaj także: Kibice Manchesteru City opowiadają, jak zainspirował ich Poznań