Prokuratura przekazała informacje o wyniku sekcji zwłok dwóch osób, które zostały znalezione martwe pod koniec roku. Śledczym nie udało się ustalić przyczyny śmierci, a dalsze badania są ich zdaniem niemożliwe.
DRAMATYCZNE ODKRYCIE
Małżeństwo z Konina zostało znalezione martwe 29 grudnia, po tym jak sąsiedzi zgłosili, że z mieszkania wydobywa się niepokojący zapach. Z informacji policji wynika, że kobieta siedziała na sofie w pokoju, a mężczyzna leżał przy wejściu do wnętrza lokalu. Wewnątrz znaleziono też martwego psa.
ZMUMIFIKOWANE ZWŁOKI
Szczegóły dotyczące wyników sekcji przekazuje prokurator Ewa Woźniak, z konińskiej prokuratury.
Śledczy wykluczyli udział osób trzecich, oraz to by któraś z ofiar miała wpływ na śmierć drugiej. Ciała były w stanie mumifikacji, przez co specjaliści nie mogli pobrać próbek do badań chemicznych i ustalić bezpośrednich przyczyn zgonu, udało się natomiast potwierdzić, że ta nie nastąpiła na skutek urazów – informuje Ewa Woźniak, z konińskiej prokuratury.
Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji jak dalej potoczy się postępowanie. Wiadomo, że małżeństwo ostatni raz było widziane dwa miesiące przed znalezieniem ciał, 28 października. Według prokuratury, sąsiedzi nie mieli z nimi relacji, bo ci unikali kontaktu.