Lech Poznań ma na oku nowego skrzydłowego. To zawodnik z ligi belgijskiej

Pochodzi z Iranu, ale od 5 lat gra w lidze belgijskiej. W swoim aktualnym klubie w 122 meczach strzelił 22 bramki oraz zanotował 25 asyst. Mógłby bezpośrednio zastąpić na boisku Kubę Kamińskiego. Według irańskich mediów nowy szkoleniowiec Lecha chce ściągnąć do Poznania Aliego Gholizadeha.

Jak informują irańskie media, Lech Poznań wykazał zainteresowanie zawodnikiem belgijskiego RSC Charleroi. 26-letni Ali Gholizadeh to pochodzący z Iranu skrzydłowy. W lidze belgijskiej gra już od 5 lat. W swoim aktualnym klubie strzelił 22 bramki oraz zanotował 25 asyst w 122 meczach. Zdecydowanie najczęściej gra z prawej strony boiska, ale równie dobrze radzi sobie na lewym skrzydle. Zdarzało mu się również występować w środku, jako rozgrywający.

Aktualnie jego wartość kształtuje się w okolicach 3 milionów euro. W 2021 roku podpisał on kontrakt z Charleroi obowiązujący do 2025 roku. Nie wiadomo jeszcze jakich pieniędzy klub żądałby za swoją irańską gwiazdę. Byłby to jednak spory wydatek dla Kolejorza. Plotka jest jednak o tyle prawdopodobna, że stery w Lechu objął John van den Brom. Holender przez lata trenował belgijskie kluby i doskonale zna tamtejszą ligę.

W drużynie Lecha gra aktualnie sześciu skrzydłowych. Do najlepszych z tego grona należą Michał Skóraś oraz Adriel Ba Loua. W większości są to młodzi piłkarze do 22 roku życia. 25-letni Iworyjczyk to najstarszy skrzydłowy Kolejorza. Nie dziwi więc chęć pozyskania nieco więcej doświadczenia na tej pozycji. Irańczyk byłby również zastępstwem dla Kuby Kamińskiego, który tego lata przenosi się do Wolfsburga.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl