Policjanci znaleźli dziuplę samochodową po charakterystycznych dźwiękach dobiegających z garażu. Jak się okazało, dwaj mężczyźni demontowali tam Nissana.
Charakterystyczny dźwięk
Do zdarzenia doszło 23 maja w miejscowości Osiek Wielki. Policjanci z Koła poszukiwali tam dziupli samochodowej. Po wejściu na jedną z posesji funkcjonariusze usłyszeli charakterystyczne dźwięki dochodzące z garażu. Mundurowi nabrali podejrzeń, że są to odgłosy demontowania samochodu. Postanowili wejść dno środka.
Skradziony w Niemczech
Jak się okazało, dziupli samochodowej byli dwaj mężczyźni, którzy demontowali Nissana Qashqaia. Policjanci sprawdzili pojazd w bazach. Wyszło na jaw, że został on skradziony w Niemczech. Funkcjonariusze aresztowali mężczyzn. Jeszcze tego samego dnia nakryli na terenie innej posesji części samochodowe, pochodzące z wcześniej skradzionych samochodów.
Poniosą konsekwencje
28-letni mieszkaniec Koła i 28-letni mieszkaniec gminy Osiek Mały trafili do aresztu. Usłyszeli już zarzuty paserstwa mienia o znacznej wartości. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju czy poręczenia majątkowego Grozi im kara nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj także: Naiwni złodzieje łatwo dali się złapać. Ukradli samochód, ale go nie schowali