Zmiany kursowania tramwajów i autobusów? ZTM ma pomysł na zwiększenie dostępności komunikacji zbiorowej

Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu (ZTM) ma nową strategię dla sieci tramwajowej. Nacisk ma być położony na rozwój taboru dwukierunkowego i małych inwestycji liniowych. Plany są w fazie koncepcyjnej. W przyszłości, jeśli zostaną wprowadzone, mogą wpłynąć na dostępność komunikacji tramwajowej w mieście.

Współczesne plany ZTM koncentrują się na rozbudowie taboru dwukierunkowego, które zapewni większą elastyczność w obsłudze tras tramwajowych. Jednak, związane z tym projekty nie ograniczają się tylko do aspektu technicznego, ale również obejmują koncepcję tzw. małych inwestycji liniowych.

– Taboru dwukierunkowego jest i będzie coraz więcej. Wynika to z dwóch kwestii. Pierwsza to obsługa trasy tramwajowej na Naramowice, która z uwagi na końcówkę przy ulicy Błażeja odbywa się wyłącznie taborem dwukierunkowym. Drugim powodem jest dużo większa elastyczność takiego taboru do obsługi np. tras objazdowych w momencie prowadzenia remontów i modernizacji – informuje nas Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy ZTM.

Idea małych inwestycji liniowych zakłada budowę krótkich odcinków tras, które stanowić będą wstęp do dłuższych projektów. Miałyby one zwiększyć dostępność do sieci tramwajowej, stając się początkiem większych inwestycji. Ta strategia pozwoliłaby na sukcesywne rozwijanie infrastruktury tramwajowej, nawet przy ograniczonych zasobach finansowych.

– Z taborem dwukierunkowym jest związana idea tzw. małych inwestycji liniowych, w postaci budowy krótkich odcinków, będących zaczątkiem dłuższej trasy. Mogłyby one w dużym stopniu poprawić  dostępność do sieci tramwajowej i  być pierwszym etapem danej inwestycji, która w całości zostanie zrealizowana w ciągu wielu lat – dodaje Trzebiatowski.

Dodaje: – Dziś trudno przewidzieć, jak duże wsparcie finansowe Miasto będzie mogło pozyskać na budowę nowej infrastruktury transportu publicznego, zwłaszcza tras tramwajowych. Pomysł na małe inwestycje liniowe mógłby umożliwić powstawanie nowych odcinków i zwiększać tym samym dostępność do komunikacji w kolejnych rejonach miasta, przy mniejszych możliwościach finansowych. Jednocześnie stwarzałby szansę na kontynuowanie budowy docelowej trasy w momencie zapewnienia kolejnego finansowania. W chwili obecnej jest to tylko i wyłącznie idea, mówienie o szczegółach jest dalece przedwczesne.

fot. Łukasz Gdak

Przykłady potencjalnych inwestycji

Jednym z potencjalnych projektów jest budowa odcinka trasy prowadzącej do planowanego węzła Druskienicka. Trasa ta, mająca biec wzdłuż kompleksu trzech szpitali, mogłaby poprawić znacząco dostęp do transportu publicznego w tej części miasta.

– Planowana trasa ma biec przy kompleksie trzech ważnych szpitali, a więc MSWiA, Wielkopolskim Centrum Pediatrii oraz Szpitalu Wojewódzkim. Budowa odcinka do tymczasowej końcówki przy szpitalach mogłaby ogromnie poprawić możliwości  transportowe – wyjaśnia Trzebiatowski.

Innym przykładem jest rejon pętli Połabska, której obecne umiejscowienie jest „dość niefortunne i coraz bardziej nieadekwatne do realiów komunikacyjnych”. Wydłużenie tej trasy od obecnej pętli wzdłuż ulicy Połabska na północ do kolejnej ślepej końcówki, np. przy skrzyżowaniu z Lechicką umożliwiłoby, jak przekonuje rzecznik ZTM dostęp do tramwaju dla sporej grupy pasażerów, a tramwaje kursujące w kierunku Połabskiej zyskałby na znaczeniu.

– W obsłudze komunikacyjnej nie zmieniłoby to zbyt wiele, bowiem linia do pętli Połabska i tak będzie funkcjonować. Dołożenie jednego czy dwóch przystanków więcej nie wymuszałoby tworzenia zupełnie nowej linii, a tylko wydłużenia już istniejących – tłumaczy.

Co więcej, planowane zmiany mają zoptymalizować istniejące trasy tramwajowe. Przykładem może być wydłużenie trasy od pętli Ogrody do skrzyżowania ulicy Dąbrowskiego z aleją Polską.

– Dzięki temu można byłoby odciążyć obecną pętlę, z której przepustowością jest problem oraz zwiększyć  dostępność do tramwaju dużej części Ogrodów. Końcówka w tym miejscu byłaby pierwszym etapem tzw. „Bramy Zachodniej” – dodaje.

Obecnie wszystkie te plany są jedynie koncepcją, a szczegóły i terminy realizacji pozostają nieokreślone.

– Powyższe przykłady są wyłącznie ilustracją idei małych inwestycji liniowych, nie ma obecnie planów ich realizacji, perspektyw czasowych lub jakichkolwiek projektów. To pomysł na ewentualne zwiększanie dostępności komunikacji zbiorowej w odniesieniu do ew. skromniejszych możliwości finansowych – kończy Trzebiatowski.

fot. Łukasz Gdak

Czytaj też: W Kaliszu jeżdżą bezpłatnie. Czy Poznań pójdzie tą drogą? Miasto: „Transport publiczny nigdy nie jest za darmo”

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl