Ważny obrońca zostaje w Kolejorzu

Filip Dagerstål piłkarzem Lecha Poznań. Po rocznym okresie wypożyczenia do Kolejorza środkowy obrońca związał się z nim nową umową, na mocy której dołączył do niebiesko-białych już na stałe.

Urodzony w Norrköping piłkarz jest wychowankiem miejscowego IFK, dla którego w latach 2014 – 2020 rozegrał 156 meczów. W styczniu 2021 roku przeszedł do FK Chimki, a po nieco ponad roku spędzonym w rosyjskim zespole powrócił na wypożyczenie do macierzystego klubu. Szeregi Kolejorza zasilił przed trwającym sezonem również na zasadach transferu czasowego, a w koszulce z kolejowym herbem zdążył wystąpić na wszystkich frontach 31 razy. Z ekipą trenera Johna van den Broma dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, a na kolejkę przed końcem PKO BP Ekstraklasy jego drużyna zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Jego świetna postawa w stolicy Wielkopolski nie umknęła uwadze selekcjonera reprezentacji Szwecji, Janne Anderssona, który powołał 26-latka na wrześniowe mecze w ramach Ligi Narodów. Od dłuższego czasu Kolejorz czynił starania o to, by zawodnik pozostał przy Bułgarskiej. Na skutek ogłoszonych na początku tygodnia przez FIFA nowych regulacji dotyczących piłkarzy klubów z Rosji nic już nie stało na przeszkodzie, by Szwed związał się z nim kontraktem. Taki obrót spraw niezmiernie cieszy samego zainteresowanego, który w Poznaniu czuje się doskonale od praktycznie swojego pierwszego dnia pobytu w Polsce.

Oczywiście to dla mnie bardzo ważny dzień, czuję dużą ekscytację. Chciałem tego ruchu od bardzo dawna i cieszę się, że klub również dążył do tego samego. Mamy przed sobą tylko jeden mecz, ale teraz już nie mogę się doczekać kolejnych spotkań w Lechu, czekam na nie z niecierpliwością. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że dopięliśmy wszelkich formalności i będę kontynuował swoją karierę tutaj, w Poznaniu – nie ukrywał defensor świeżo po parafowaniu kontraktu.

Bardzo nam zależało na tym, by Filip został z nami na dłużej, bo mocno dążymy do stabilizacji kadry naszej drużyny. To zawodnik, który wraz z Antonio Miliciem utworzył na przestrzeni całego sezonu podstawową parę środkowych obrońców. Filip zaadaptował się w klubie szybko, a nie jest regułą, by piłkarz odnajdywał się w nowym otoczeniu aż tak sprawnie. Także dzięki temu prezentował się bardzo dobrze i cieszymy się, że para wiodących stoperów zostaje z nami na kolejne lata – przyznaje Piotr Rutkowski właściciel Kolejorza.

czytaj także: Napastnik Lecha przedłuża umowę i opowiada o swojej formie

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl