Szkółki Kórnickie jednak będą funkcjonować? Jest decyzja w tej sprawie

Polska Akademia Nauk, która od 70 lat zarządza Szkółkami Kórnickimi po raz kolejny przesunęła datę likwidacji uprawy roślin. Koniec funkcjonowania szkółki został jednak tylko odłożony w czasie a nie odwołany.

LIKWIDACJA

PAN postanowiła zlikwidować szkółki w Kórniku ponieważ ich zdaniem nie spełniały one swoich funkcji. Uprawa istnieje od ponad 200 lat, ale od 1952 roku zarządza nią PAN. Szkółki oprócz funkcji gospodarczej miały też służyć doświadczeniom naukowym, a te zdaniem instytucji nie mają tam miejsca. Teren miałby być połączony z Arboretum Kórnickim by stworzyć nowe kolekcje rzadkich roślin.

Z taką decyzją PAN nie zgadzają się pracownicy szkółek. w 2021 roku zapadła decyzja, że uprawa zostanie zamknięta w listopadzie tego roku. Kiedy we wrześniu ogrodnicy otrzymali polecenia wyprzedania ponad 100 tysięcy roślin rozpoczęli szukać wsparcia w walce o przetrwanie uprawy. Później PAN przedłużyła funkcjonowanie ogrodu do końca 2022 roku. W tym tygodniu jednak ponownie zmieniono decyzję. Według najnowszych wytycznych szkółki będą działać jeszcze do września 2023 roku. Instytucja, która zarządza terenem w Kórniku pozostaje natomiast nieugięta w kwestii likwidacji uprawy.

APEL PRACOWNIKÓW

Kierownictwo i pracownicy szkółek apelowali do prezesa PAN o wycofanie decyzji. Przygotowali też petycję, którą podpisało wielu klientów szkółek. W pomoc zaangażował się również burmistrz Kórnika, Przemysław Pacholski, który napisał w tej sprawie list do prezydenta Andrzeja Dudy. Wsparcie zaoferował poseł Bartłomiej Wróblewski. Pojawiła się propozycja, żeby PAN przekazała teren gminie, która zobowiązała by się wówczas do prowadzenia szkółek, bo te, jak podkreśla ich wieloletni pracownik Tomasz Talarczyk, nie przynoszą strat.

Szkółki są dochodowe, nie mają strat i długów. Dysponują też pewnym kapitałem. Problem jest tego rodzaju, że szkółki przez ostatni rok nie mogły produkować materiału ponieważ miały tylko sprzedawać. Jeśli zakład miałby jednak działać dalej to wówczas może się okazać, że nastąpi przerwa w mnożeniu roślin. – wyjaśnia Tomasz Talarczyk.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl