Salamon może wrócić na treningi za 6 tygodni. “Dalej czuję duży ból”

Słowa Bartosza Salomona z jednej strony napawają optymizmem, a z drugiej martwią kibiców Lecha Poznań. Możliwe, że wróci on do treningów z drużyną Kolejorza jeszcze w październiku. Jak jednak poinformował za pomocą mediów społecznościowych, “od kilku tygodni nie ma progresu”.

Kontuzja Bartosza Salamona przeciąga się już od marca tego roku. Według statystyk portalu transfermarkt.com opuścił w tym czasie aż 29 meczów. Piłkarz podzielił się przebiegiem leczenia za pomocą swoim mediów społecznościowych. Niestety, uraz wciąż okazuje się ciężki do wyleczenia. Pojawiła się jednak nadzieja na powrót do treningów w Poznaniu.

Od kilku tygodni nie ma progresu. Niestety dalej czuję duży ból, który nie pozwala mi normalnie trenować. Teraz jestem na konsultacji i treningach we Włoszech. Usłyszałem, że jeszcze kontuzja nie jest zaleczona. Przy odpowiedniej pracy za 6 tygodni powinienem rozpocząć treningi z drużyną.

Oznacza to, że Salamon na pewno nie załapie się na mecze w fazie grupowej Ligi Konferencji. Nie wiadomo również, czy informacja, którą piłkarz otrzymał we Włoszech, się potwierdzi. W ciągu pół roku lekarze i trenerzy podawali już wiele dat powrotu Salamona do zdrowia. Żadna się jednak nie potwierdziła.

Aktualnie w Lechu do dyspozycji trenera Johna van den Broma jest czterech nominalnych stoperów. Są to Lubomir Satka, Antonio Milic, młody Maksymilian Pingot i ściągnięty w tym okienku Filip Dagerstal. Van den Brom testował na tej pozycji również Alana Czerwińskiego oraz Barrego Douglasa, ale w meczach, w których występowali, Lech przeważnie przegrywał.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl