Prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mateusz Bartoszek oraz wiceprezesi Sylwia Dembska i Przemysław Radzik zostali odwołani. Wniosek Ministra Sprawiedliwości w tej sprawie pozytywnie zaopiniowało kolegium Sądu Apelacyjnego.
Jak przebiega procedura odwołania prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu?
Najpierw minister sprawiedliwości wystąpił z wnioskiem o podjęciu zamiaru odwołania prezesa i wiceprezesów sądu do kolegium Sądu Apelacyjnego. Czekając na opinię kolegium na mocy art. 27 § 2 u.s.p., minister zawiesił w pełnieniu czynności osoby, których dotyczy wniosek.
Jeśli wniosek zostałby negatywnie zaopiniowany, Bodnar mógł wystąpić do Krajowej Rady Sądownictwa. Jeśli w radzie jednak co najmniej 2/3 głosów byłoby przeciwnych, odwołanie prezesa czy wiceprezesów stałoby się niemożliwe.
Większość kolegium była ZA
Do takiej sytuacji jednak nie doszło. Bo niespodziewanie do odwołania przyczynił się jeden z nominatów Zbigniewa Ziobry, który jest przewodniczącym kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, w ostatniej chwili zmienił swoje stanowisko i przychylił się do wniosku ministra. Chodzi o sędziego Przemysława Grajzera, który do sądu apelacyjnego dostał się dzięki nominacji Zbigniewa Ziobry. Podczas głosowania nad odwołaniem prezesów doszło do remisu 2:2. Ostateczną decyzję podjął jednak przewodniczący kolegium, popierając odwołanie obu sędziów.
Problem z Radzikiem
Podczas posiedzenia kolegium pojawił się jednak problem z odwołaniem sędziego Radziak. Od poniedziałku nie odbierał telefonów i nie pojawiał się w pracy. Pomimo swojej nieobecności, aktywnie jednak komentował sprawy w mediach społecznościowych.
— Jednogłośnie stwierdziliśmy, że Przemysław Radzik został skutecznie powiadomiony o posiedzeniu i o nim wie. Udział i zabranie głosu jest jego prawem, a nie obowiązkiem — przekazał „Gazecie Wyborczej” przewodniczący kolegium Przemysław Grajzer. Mimo to Przemysław Radzik nie skorzystał z prawa głosu i nie złożył wyjaśnień.
Jakie były powody wniosku o odwołanie prezesów ?
W odniesieniu do prezesa SA w Poznaniu Mateusza Bartoszka minister zarzucał mu, że przez swoje działania doprowadził m.in. do pogorszenia wyników statystycznych sądu. Z kolei nieuzasadnione i nietrafne decyzje personalne spowodowały dezorganizację jego pracy. Wszystko to składa się na obraz rażącego i uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych.
W przypadku wiceprezes SA w Poznaniu Sylwii Dembskiej wniosek ministra został uzasadniony szeregiem zaniechań w nadzorowanym przez nią pionie cywilnym i własności intelektualnej oraz pracy i ubezpieczeń społecznych – co stanowi obraz rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych.
W odniesieniu do wiceprezesa SA w Poznaniu Przemysława W. Radzika wniosek został umotywowany faktem, że pełnienie przez niego funkcji Wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Chodzi w szczególności o połączenie przez sędziego Radzika funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i Wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w kontekście wcześniejszych działań sędziego w ramach pełnionych funkcji.
Które decyzje sędziego Przemysława W. Radzika stanowiły nadużycie władzy?
W ocenie Ministra Sprawiedliwości nadużycie władzy stanowiło m.in. przeniesienie dnia 12 września 2022 r. z wydziału karnego do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędzi Marzanny Piekarskiej-Drążek i sędzi Ewy Gregajtys. Jednocześnie sędziom odebrano 88 spraw apelacyjnych (w tym takie najcięższego kalibru), co w sposób znaczący przedłużyło czas ich trwania. Decyzję te Przemysław W. Radzik podjął jako Wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Za nadużycie władzy – jak stwierdził minister- należy również uznać zarządzenie (z dnia 15 grudnia 2021r.), podjęte przez sędziego Radzika, jako ówczesnego Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie. Bezpodstawnie zawiesił wówczas w czynnościach służbowych sędziego Krzysztofa Chmielewskiego. Wyłączną przyczyną tego postanowienia było podjęcie przez sędziego Chmielewskiego decyzji o wyłączeniu od rozpoznania sprawy innego sędziego, który nie spełnił wymogów testu niezależności w wykonaniu orzeczeń trybunałów międzynarodowych oraz Sądu Najwyższego.