W Parku Wilsona zniknęła woda ze stawów, a po dnie jeżdżą koparki. Dyrektor poznańskiej palmiarni ujawnił, co się stało i dlaczego stawy zostały osuszone. Zdradził nam również, kiedy to popularne miejsce znów zamieni się w oazę zieleni i spokoju.
Park Wilsona
Park Wilsona to najstarszy publiczny park w Poznaniu. Usytuowany jest między ulicami Głogowską, Berwińskiego i Matejki. Od 1902 roku przyciąga mieszkańców swoimi pięknymi krajobrazami i bogatą roślinnością, oferując oazę spokoju w sercu miasta. Na jego terenie można znaleźć kilka malowniczych stawów, które do tej pory były ulubionym miejscem spacerów i odpoczynku dla poznaniaków. Teraz jednak z akwenów zniknęła woda, a na ich dnie jeżdżą koparki.
Stawy są czyszczone
Stawy w Parku Wilsona są puste, ponieważ trwa ich czyszczenie, które odbywa się co kilka lat. W ramach tego procesu pracownicy wyciągają żyjące w nich ryby, wypompowują wodę, a na końcu dokładnie sprzątają dno stawów. Za te prace porządkowe odpowiada Palmiarnia Poznańska która znajduje się na terenie tego parku.
– Spokojnie, to regularne działania, które mają na celu utrzymanie parku w jak najlepszym stanie i zapewnienie czystości w jego wodnych ekosystemach – poinformował Michał Śmiłowski, Zastępca Dyrektora Palmiarni Poznańskiej.
Kiedy woda wróci do stawów w Parku Wilsona?
Jak wyjaśnia zastępca dyrektora, teraz priorytetem jest dokładne oczyszczenie stawów. Pracownicy pracują nad usunięciem mułu z dna oraz wypompowaniem starej wody, by akweny stały się czyste i gotowe do ponownego zarybienia. Wkrótce miejsce to znów zamieni się w oazę spokoju, przyciągającą mieszkańców swoim pięknem i zielenią. Gdy tylko proces czyszczenia zostanie zakończony, stawy będą mogły ponownie cieszyć oko spacerowiczów. Wszystko ma przebiec szybko, więc już niedługo mieszkańcy Poznania będą mogli cieszyć się relaksem nad wodą.