Jakość powietrza w Poznaniu, w szczególności w okresie grzewczym, pozostawia wiele do życzenia. Czy w miejskie placówki oświatowe dysponują wystarczającą liczbą oczyszczaczy powietrza? Radny Łukasz Kapustka uważa, że nie.
Poznań od lat zmaga się z problemem smogu. W sezonie zimowym bywają dni, że powietrze w stolicy Wielkopolski jest najgorsze na całym świecie, a mieszkańcom zaleca się pozostanie w domach. Zanieczyszczenia są szczególnie groźne dla dzieci, u których mogą powodować liczne infekcje, a nawet astmę. Radny Łukasz Kapustka postanowił zainterweniować w tej sprawie.
Czytaj także: Smog w Poznaniu. „Należy ograniczyć przebywanie na zewnątrz”
Wszystkie żłobki i ok. 60% szkół
Wg informacji Urzędu Miasta, wszystkich 15 miejskich żłóbków jest wyposażonych w łącznie 104 przenośne oczyszczacze powietrza. Z kolei tylko 33 z 85 niepublicznych placówek korzysta z podobnych urządzeń. W ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych znajduje się 17 oczyszczaczy oraz jeden dekontaminator. Centrum Wspierania Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Klub” dysponuje dwoma oczyszczaczami powietrza.
W latach 2020-2023 szkoły i placówki oświatowe zakupiły łącznie 205 oczyszczaczy powietrza, 165 ozonatorów oraz 7 jonizatorów. Urządzenia te trafiły jak dotąd jedynie do 140 z 234 potrzebujących miejsc.
Potrzeba więcej
Radny Łukasz Kapustka zauważył potrzebę zakupu kolejnych oczyszczaczy powietrza. Kupno jednego urządzenia oszacował na ok 1000 zł. Urząd odpowiedział, że podobne wnioski będą na bieżąco rozpatrywane.