Jak będą wydawane tabletki z jodkiem?

We wrześniu do komend straży pożarnych w całym kraju trafiły tabletki z jodkiem potasu, to element standardowej procedury na wypadek zagrożenia radiacyjnego. Jak będą wydawane w Poznaniu w przypadku promieniowania?

CZY JEST SIĘ CZEGO OBAWIAĆ

Tabletki z jodkiem potasu trafiły do komend strażaków w całej Polsce w związku z wojną na Ukrainie. Walki, które toczą się w rejonie Zaporowskiej Elektrowni Atomowej stanowią zagrożenie promieniowaniem. W takim przypadku rozprowadzenie tabletek to standardowa procedura. Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji zapewnia jednak, że na razie niebezpieczeństwa jeszcze nie ma a sytuacja jest monitorowana przez agencję atomistyki.

TABLETEK STARCZY DLA KAŻDEGO

W Poznaniu również opracowany jest plan rozprowadzania tabletek. Zakłada on, że punktami, gdzie będzie można odebrać dawkę jodku potasu będą placówki oświatowe. Urzędy wojewódzki oraz miejski pracują nad dopracowaniem procedury która powstała w zeszłym roku.

Obecnie, na polecenie wojewody wielkopolskiego, plan jest aktualizowany, a ewentualny proces dystrybucji będzie oparty o placówki oświatowe, w tym szkoły podstawowe i średnie. – powiedział Gazecie Wyborczej Witold Rewers, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego miasta Poznania.

Widomo też, że tabletki dostarczono do Poznania w liczbie, która pozwoli by dawkę jodku potasu przyjął każdy mieszkaniec. Zapotrzebowanie określono na podstawie danych statystycznych. Preparat trafi do odpowiednich placówek w momencie wystąpienia zagrożenia. Do tego czasu tabletki znajdują się w budynkach straży pożarnej.

Ministerstwo przestrzega też by nie przyjmować jodku potasu na własną rękę, również tego w płynie Lugola. Przyjęcie preparatu może spowodować nadczynność tarczycy.

 

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl