Gangi w Posnanii? Raper poszedł ich szukać: „To historia wyssana z palca. Tak działa Internet”

Piotr „donGURALesko” Górny to poznański raper, który od początku do tematu gangów w Posnanii podszedł z dystansem. Po czasie dodaje, że od początku uznawał, że zjawisko jest jedynie wymysłem ludzi.

Przypominamy, że sprawa obiegła media i opinię publiczną pod koniec stycznia tego roku. W CH Posnania miała gromadzić się agresywna młodzież, która miała terroryzować pracowników i klientów galerii handlowej. Informacja była powtarzana również przez media ogólnokrajowa. A przekaz o „drillowcach z Posnanii” rozniósł się po całym kraju. Ostatecznie policja nie ustaliła, aby na terenie galerii miało dojść do faktycznych rozbojów z udziałem zorganizowanej grupy przestępczej.

Poznański raper donGURALesko wraz z DJ-em Warem udali się wraz z zabawkową bronią, aby „przegonić” agresywnych nastolatków.

„Budzących grozę opisów terroru w pewnej galerii handlowej nie mogliśmy puścić mimo uszu. Reagując na rozpaczliwe apele mieszkańców naszego miasta, żeby ktoś wreszcie zrobił porządek na tych dzikich terenach, wysłaliśmy grupę uderzeniową. Na skutek profesjonalnie zrealizowanej akcji teren został zabezpieczony i oczyszczony ze źródeł potencjalnych zagrożeń. Obywatelu! Czuj się bezpiecznie! Od dziś Posnania znów jest spokojnym miejscem” – brzmiał opis humorystycznego teledysku na YouTubie.

„Ludziom wystarczy wmówić jakiekolwiek kłamstwo, a sieją zawiść”

Zapytany wywiadzie dla serwisu blenderrap.pl o młodzież terroryzującą klientów galerii, tak odpowiedział na pytanie, czy faktycznie kogoś z drillowców spotkał.

Nie spotkałem żadnych gangów, bo ich nigdy tam nie było. To historia wyssana z palca, ludzie dostali telefoniki do swoich rąk i p… kocopoły na każdy temat. Wystarczy nawinąć im cokolwiek, jakiekolwiek kłamstwo i zaraz wykrzykują swoje w…, swoją nietolerancję, zawiść, niedojrzałość i smutek. Nie było tam gangów, była banda dzieciaków, która strzelała do siebie z procy i rzucała pająkami w dziewczyny – wyjaśnia DGE.

Dodał, że fenomenem dla niego była reakcja ludzi, którym łatwo „zasiać ferment w głowach i nastawić ich przeciwko sobie za pomocą bzdury”.

Uważam, że to nie była specjalnie zorganizowana akcja, może poza samym początkiem. Wyobraź sobie, co w takim razie mogą zrobić Rosjanie siejąc fake newsy w fachowy sposób. To jest p…, tak działa Internet – dodał donGURALesko.

Swoją wypowiedź uzupełnił też o obserwację, że obecnie stara się napuszczać ludzi na: Żydów, Ukraińców, uchodźców, homoseksualistów.

– W Posnanii spotkałem normalnych, młodych ludzi, którzy robili sobie ze mną zdjęcia i się z tego śmiali – wyjaśnił i dodał: – Chwała Bogu nie ma u nas gangów takiego typu, jak są na przykład w Londynie w złych dzielnicach. To się jeszcze u nas nie dzieje i oby nigdy się nie działo. Te wszystkie postaci internetowe, które budują swoją popularność na napuszczaniu na siebie ludzi, są godne pożałowania.

CH Posnania (fot. Łukasz Gdak/wPoznaniu.pl)

Czytaj też: Z Poznania nad morze i w góry? Nowe połączenie kolejowe

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl