Groził pracownikom stacji paliw i zabierał pieniądze z kasy. Przez 4 miesiące ukrywał się przed policją. Finalnie jednak dał się złapać tuż za granicami miasta.
Napadał na stacje
O sprawie informowaliśmy już w lutym. Wtedy to zamaskowany mężczyzna wszedł do jednej ze stacji paliw w Pile. W środku wyciągnął nóż i zaczął grozić pracownikom. Zażądał wydania pieniędzy z kasy. Przestraszona ekspedientka posłuchała się złodzieja i wydała mu około dwa tysiące złotych. Mężczyzna szybko oddalił się w kierunku pobliskiego lasu.
Działania policji
Zamaskowany przestępca jeszcze dwukrotnie przeprowadził później taki napad. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Kryminalni z Piły analizowali nagrania z kamer monitoringu i rozmawiali ze świadkami, aby zidentyfikować sprawcę. O pomoc poprosili nawet mieszkańców. Finalnie udało im się ustalić rysopis mężczyzny, a później jego dane personalne.
Trafi do więzienia?
Mężczyzna w obawie przed konsekwencjami opuścił swoje mieszkanie. Policjanci mimo tego znaleźli go i zatrzymali tuż za granicami miasta. Co więcej, podczas przeszukania znaleźli przy nim amfetaminę. 29-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Czytaj także: Agresywny mężczyzna na wolności. Usłyszał jednak zarzuty