NIK donosi do prokuratury na byłego prezesa Radia Poznań

Najwyższa Izba Kontroli oskarża byłego prezesa poznańskiej rozgłośni publicznego radia o umyślne popełnienie przestępstwa. Zdaniem NIK-u mimo zastrzeżeń księgowej, zarząd nie zrezygnował z niegospodarnego wydawania pieniędzy. 

Niegospodarność mimo zastrzeżeń

Niegospodarność i ryzykowne decyzje ówczesnego prezesa zarządu Radia Poznań zagroziły płynności finansowej stacji. Było to w 2017 r. kiedy Radio Merkury wróciło do obecnej nazwy. Rok później Filip Rdesiński, pełniący funkcję prezesa zarządu, zdaniem NIK doprowadził do utraty płynności finansowej poznańskiej rozgłośni. Mimo że główna księgowa wielokrotnie informowała Rdesińskiego o konieczności oszczędzania, zarząd nie zrezygnował z przeprowadzenia kosztownego rebrandingu oraz innych wydatków o dużej wartości. Na przykład zmiana wizerunku i obchody 90-lecia Radia Poznań kosztowały 3,1 mln zł, co według NIK było niegospodarne i pogłębiło trudną sytuację ekonomiczno-finansową spółki.

Rebranding dla strat

Ale to jeszcze nie koniec nieprawidłowości. W 2016 r. rozgłośnia wydała 25 tys. zł na opracowanie koncepcji drugiego programu anteny „poznajPoznan.FM” oraz ok. 37 tys. zł na stworzenie zespołu radia „iziPoznań” wraz z uruchomieniem drugiej anteny do 31 marca 2017 r. Wykonawca nie zrealizował wymaganych prac, w wyniku czego umowa została rozwiązana. W efekcie Filip Rdesiński nie uruchomił programu „poznajPoznan.FM”, a kolejne zarządy zaniechały realizacji tego projektu.

W 2017 r. bez względu na niestabilną sytuację finansową, Radio Poznań wydało również 61,5 tys. zł na opracowanie koncepcji radia miejskiego MC Radio, które miało zostać Radio POWER. Wykonawca miał opracować logo, jingle i podkłady muzyczne. Jednak dwa lata później decyzję o rebrandingu MC Radia zawieszono. Wymagało to kolejnych wydatków na promocję i nowego studia. Kolejne zarządy Radia Poznań postanowiły, że wdrażanie tych koncepcji było bezcelowe. Nie udało się także w latach 2018-2020 pozyskać nowych słuchaczy i nie odmłodzono grupy docelowej. NIK uważa, że utrzymanie niezyskownego MC Radio i rezygnacja ze zmiany formuły tego pasma było działaniem niegospodarnym.

NIK również ma zastrzeżenia do wydatków rozgłośni w wysokości 438 tys. zł

W 2017 r. firma zewnętrzna dostała zlecenie na zarządzanie stroną internetową oraz mediami społecznościowymi ówczesnego Radia Merkury. Kosztowało to 81 tys. zł, mimo że takie zadanie mieli w zakresie swoich obowiązków pracownicy działu nowych mediów stacji. W 2018 r. stacja wydała ponad 96 tys. zł na zorganizowanie konferencji spółek radiowych. 170 tys. zł wydała na koncert Fortuna V (który był finałem obchodów 90-lecia Radia). Akurat w tym roku rozgłośnia miała już problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Również bezskutecznie ubiegała się o otwarcie linii kredytowej w banku.

Czytaj także: Najwyższa Izba Kontroli krytyczna wobec sposobu zarządzania przestrzenią reklamową w Poznaniu.

Szkolenia, o których nikt nie wiedział oraz dziwne zakupy

Mimo tego wydali prawie 59 tys. zł na szkolenia z zakresu prawa pracy, o których nawet nie wiedzieli pracownicy. W wyniku czego spośród ponad 100 pracowników wzięło udział w szkoleniu od 6 do 14 osób. Oprócz tego rozgłośnia wydała ponad 287 tys. zł, m.in. na urządzenia, które albo nie były wykorzystywane, albo były rzadko używane. Zrobili to bez rzetelnej analizy. Dodatkowo sprzęt, który kosztował 109 tys. zł, okazał się wadliwy i nie był objęty gwarancją (toczy się sprawa w sądzie). Był także sprzęt rzadko był wykorzystywany (kosztował stacji 72 tys. zł). Ponadto szafa do losowania nagród o wartości 7 tys. zł. była zdementowana po kilku miesiącach.  

Wszystkie te decyzje zarządu, zdaniem NIK, doprowadziły do utraty płynności finansowej. Mimo to zarząd nie reagował na to, kontynuując niegospodarczą politykę. Według NIK takie działania szkodziły rozgłośni, dlatego w sprawie ówczesnego prezesa zarządu Izba złożyła zawiadomienie do prokuratury.

Eugeniusz Hnatiuk
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl