To miał być normalny dzień dla nauczycielki z poznańskiej szkoły. Rano zadzwonił telefon. Jej dom się palił. W pożarze straciła wszystko, co miała. Pożar rozprzestrzenił się również na pobliskie mieszkania. Potrzebna jest pomoc finansowa dla pogorzelców.
Wybuchł pożar
Do zdarzenia doszło 30 maja. Wtedy nauczycielka Piątkowskiej Szkoły społecznej jak co rano wyszła do pracy. Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej lekcji otrzymała wiadomość. Jej dom stanął w płomieniach. Pożar wybuchł w jednym z czterech mieszkań w zabudowie szeregowej przy ulicy Brzechwy w Śremie. Ogień szybko rozprzestrzenił się na dach i pozostałe mieszkania. Nauczycielka w pożarze straciła wszystko.
Czytaj również: Na obwodnicy Poznania kierowcy nie potrafili utworzyć korytarza życia [WIDEO]
Wybuch w garażu?
W środku znajdowała się nastolatka, której na szczęście nic się nie stało. Wybiegła z domu i do przyjazdu matki była pod opieką policjantów. Na miejsce przyjechało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Jak podaje portal Śrem Nasze Miasto, jeden ze świadków przyznał, że tuż przed pożarem usłyszał z garażu trzy wybuchy. Strażacy na miejscu zastali wyrwaną bramę garażową.
Spłonęło wszystko
Niestety, pożar rozprzestrzenił się także na pozostałe segmenty budynku, w wyniku czego spłonęły cztery mieszkania. Rodziny straciły cały dorobek życia. Mają one zapewniony tymczasowy nocleg w hotelu i u swoich najbliższych. Teraz ruszyły zbiórki dla pogorzelców. Jedną z nich zainicjowali nauczyciele ze szkoły, w której pracuje właścicielka mieszkania. Do tej pory udało się zebrać niemal 40 tysięcy złotych. Rodzinę można wesprzeć pod linkiem: ZRZUTKA.PL