Zabójczo skuteczna Warta ograła Widzew na wyjeździe

Warta spokojnie kontrolowała tempo gry i przez większość czasu uniemożliwiała Widzewowi wejście we własne pole karne. Była też bardzo skuteczna. Bramka na 2:0 była jedną z najładniejszych w tej kolejce Ekstraklasy.

SZYBKI CIOS

Warta Poznań świetnie weszła w ten mecz. Już w 13. Mincie Adam Zrelak umieścił piłkę w bramce po doskonałym podaniu Matuszewskiego. Sędzia najpierw anulował trafienie ze względu na spalonego, ale później obejrzał powtórkę VAR i uznał gola. Kilka minut później Widzew miał okazję z rzutu wolnego, ale piłka uderzyła w poprzeczkę.

Warta świetnie odbudowywała pozycję w obronie. Zawodnicy szybko doskakiwali do rywali, presowali i praktycznie nie pozwalali Widzewowi rozgrywanie akcji. Od straconej bramki drużyna z Łodzi nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej. Zieloni za to dalej atakowali i szukali sposobu na przedostanie się w pole karne rywala.

Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Widzewa wbili piłkę w szesnastkę Warty. Po zgraniu piłki głową futbolówka trafiła w rękę obrońcę Zielonych. Sędzia ocenił jednak, że odległość między zawodnikami była zbyt mała i nie odgwizdał rzutu karnego.

ZMIANA W DRUGIEJ POŁOWIE

W drugiej połowie zobaczyliśmy zupełnie inną wersję Widzewa. Zawodnicy częściej byli przy piłce, szybciej rozgrywali i dośrodkowaniami próbowali rozpracować defensywę Warty. Zieloni ustawili się jednak głęboko i murowali bramkę, a jednocześnie robili więcej miejsca napastnikom.

W 54. minucie Terpiłowski dostał świetną piłkę w polu karnym. Nie był pilnowany przez obrońców i gdyby oddał lepszy strzał, wyrównałby wynik na 1:1. W 60. Minucie trener Szulczek przeprowadził 3 zmiany, a z boiska zszedł między innymi Adam Zrelak. Warta grała od tego momentu bez nominalnego napastnika. Zieloni zaczęli bronić się coraz głębiej.

DOMINACJA WARTY

Mimo dominacji Widzewa w drugiej połowie, to Warcie udało się podwyższyć prowadzenie. Maenpaa wywalczył piłkę i górą podał ją do Żurawskiego, ten przyjął futbolówkę klatką, podbił jeszcze na drugą nogę i fenomenalnym strzałem z woleja pokonał bramkarza rywali. Blisko zdobycia kolejnej bramki Warta była jeszcze w 75. minucie, ale strzał z około 18 metra był minimalnie niecelny.

Wynik utrzymał się już do końca spotkania. Warta ma teraz 33 punkty na koncie i awansowała na 6. pozycję w tabeli.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl