Mieszkańcy Nowego Miasta w Poznaniu doświadczali ciągłych przerw w dostawie ciepłej wody i ogrzewania. Znalezienie zródła problemu zajęło kilka miesięcy.
Na przełomie czerwca i listopada 2025 roku pewien mężczyzna regularnie kradł z bloków rury. Wchodził do piwnic i wycinał termostatyczne zawory cyrkulacyjne, kluczowe elementy instalacji odpowiedzialne za regulację ciepłej wody i ogrzewania w mieszkaniach. Jego ofiarą padały bloki na osiedlu Piastowskim, Oświecenia, Lecha, Czecha, Armii Krajowej oraz Orła Białego. Kradł bardzo konsekwentnie – i w dzień i w nocy, bez pośpiechu. Mężczyzna w przeszłości pracował jako hydraulik, znał konstrukcje instalacji, przez co szybko i sprawnie demontował wszystkie zawory. Przez to w blokach woda spływała do piwnic, co skutkowało przerwami w dostawach ciepłej wody oraz ogrzewania na całych klatkach schodowych.
Geniusz biznesu?
Mężczyzna ukradł łącznie 221 zaworów, co spowodowało straty o wartości prawie 200 tysięcy złotych. Uśredniając od czerwca do końca listopada kradł po jednym lub dwóch zaworach na dzień. A za ile je sprzedawał? Za jeden dostawał około 10 złotych na skupie złomu. W tej sytuacji najbardziej zastanawiający jest fakt, że mężczyzna ten był przecież hydraulikiem i znał realną wartość rynkową towaru jaki kradł, a potem sprzedawał. A mimo to sprzedawał sprzęt za grosze.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego w Poznaniu przez ostatnie kilka miesięcy pracowali nad złapaniem mężczyzny. Dzięki różnym dowodom i ścisłej współpracy z pracownikami Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych”, którzy aktywnie wspierali policjantów, udało się go złapać. Funkcjonariusze zatrzymali go 4 grudnia 2025 roku. Sprawcą okazał się 42-latek, teraz grozi mu do 5 lat więzienia. O jego dalszym losie będzie decydować sąd.
Czytaj także: Chciał ukraść sprzęt budowlany. Złapali go na gorącym uczynku
















