Lech przegrał na własnym boisku po raz pierwszy od 9 kwietnia 2017 roku. Bramkę dla kielczan zdobył Sanela Kapidžicia. Lech dzięki porażkom Jagiellonii i Legii jest cały czas liderem tabeli.
Kolejorz tego meczu nie może zaliczyć do udanych mimo wielu prób nie potrafił pokonać bramkarza gości. W 32. minucie Elhadji Pape Diaw przytrzymał w polu karnym Nikolę Vujadinovicia i gospodarze egzekwowali rzut karny. Jedenastki nie wykorzystał Jevtić, którego strzał obronił Zlatan Alomerović. Chwilę później było już jeden zero dla gości. Sanela Kapidžić zdecydował się na uderzenie z dystansu, futbolówka trafiła jeszcze w nogę Trałkę i od słupka wpadła do siatki.
Była to jedyna bramka jak padła w tym spotkaniu, mimo, że piłkarze Kolejorza kilkukrotnie próbowali pokonać bramkarza kielczan. Ostateczny wynik spotkanie to 0 : 1 dla Korony Kielce. Ta porażka nie wpłynęła na miejsce Lecha w tabeli, ponieważ swoje mecze przegrała także Jagiellonia i Legia. Następne spotkanie Kolejorz zagra na wyjeździe 20 kwietnia z Zagłębiem Lubin.