Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Sąd argumentował swoją decyzję obawami ukrywania się i utrudniania śledztwa.
Remigiusz K., 35-letni lekarza z Poznania, w ostatni czwartek zaatakował swoją żonę i porwał własne dzieci: trzyletnią Zosię i czteroletniego Olka z autyzmem sprzed budynku ochrony praw dziecka gdzie miał spotkać się z nimi.
Został zatrzymany po 3 dniach w Karpaczu w wynajętym domu. Policja musiał użyć siły aby wejść do mieszkania. W domu oprócz 35-latka były także jego dzieci. Jeszcze tego samego dnia – bardzo przestraszone- trafiły pod opiekę matki. Mężczyzna porwał swoje dzieci i pod pozorem pilnej terapii chciał wywieźć karetką ratunkową za granicę
Remigiusz K. został w poniedziałek z Karpacza przewieziony do prokuratury w Poznaniu. Śledczy po przesłuchaniu postawili mu trzy zarzuty: uprowadzenia małoletniego wbrew woli osoby powołanej do opieki, spowodowania obrażeń ciała żony, a także posługiwania się sfałszowanym paszportem. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia.
(ra)