Policjanci z chodzieskiej drogówki zatrzymali do rutynowej kontroli kierowcę audi. Nadmiernie nerwowe zachowanie wzbudziło czujność mundurowych. Niebezpodstawnie. Po przeszukaniu samochodu, znaleźli kilka plastikowych woreczków z marihuaną.
Przewoził narkotyki. Nie utrzymał nerwów na wodzy
25 stycznia, ok. godz. 11 policjanci patrolujący ulice w centrum Chodzieży zatrzymali do kontroli 39-letniego kierowcę audi. Funkcjonariuszy zaalarmowało nerwowe zachowanie mężczyzny i trzęsące się ręce. Badanie alkomatem nie wykazało jednak, żeby pił alkohol przed podróżą. Zapytany, czy zażywał jakieś inne substancje przyznał, że palił marihuanę. Na żądanie policjantów oddał im gotowego skręta oraz 7 woreczków z poporcjowanym suszem roślinnym. Późniejsze badanie chemiczne potwierdziło, że jest to marihuana. 39-latek został zatrzymany.
Mężczyzna został skierowany do szpitala na badanie moczu, które wykazało, że oprócz marihuany, zażywał wcześniej również amfetaminę. Pobrano mu też krew do dalszych badań. W tym czasie policjanci przeszukali jego mieszkanie. Znaleźli w nim kolejnych 8 porcji suszu. W sumie zabezpieczyli ok. 100 g marihuany.
39-latek, który przewoził narkotyki usłyszał dwa zarzuty posiadania zakazanych substancji. Jeśli badania krwi okażą pozytywne, postawiony będzie mu także zarzut prowadzenia pojazdu pod ich wpływem.