Inspektorzy Sanepidu skontrolowali sklepy i lokale w Poznaniu i okolicach w okresie przedświątecznym. W samym grudniu, przed świętami Bożego Narodzenia odwiedzili 17 miejsc i nałożyli 9 mandatów na kwotę kilkuset złotych. Uwagi dotyczyły przechowywania żywności. Jak wypadł jarmark świąteczny w Poznaniu?
Sanepid zaczął przedświąteczne kontrole
Działania Sanepidu są regularne. Dotyczą lokali gastronomicznych i sklepów przechowujących żywność. Najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa i higieny. Wizyty mogą być niezapowiedziane lub też planowane. W zakres kontroli wchodzi dokumentacja, a także fizyczny stan lokalu i podejście do przechowywania żywności.
To właśnie do tego, w jaki sposób przechowywane są potrawy i produkty mieli zastrzeżenia pracownicy Sanepidu, odwiedzający w grudniu lokale gastronomiczne i sklepy. Jak się okazało, w niektórych miejscach żywność była źle przechowywana, a ponadto niektóre artykuły, które sprzedawano były już po terminie przydatności do spożycia.
Skargi wpłynęły od klientów, którzy skarżyli się na złe samopoczucie po zjedzeniu dań w lokalach. To właśnie je zbadano, jak poinformowała Cyryla Staszewska z poznańskiego Sanepidu. Jak wyjaśniała – tego typu kontrole są interwencyjne i odbywają się po zgłoszeniach pisemnych, mailowych lub osobistych. Od stycznia do listopada przeprowadzono 174 takich kontroli, a w samym grudniu 17. Najważniejszy pytanie, jakie dostaje Sanepid, brzmi: „czy to, co kupujemy, jest świeże”.
W tym roku, tak jak w ubiegłych latach, inspektorzy odwiedzili też stoiska z jedzeniem na jarmarku świątecznym na pl. Wolności w Poznaniu. Po uwagach z poprzednich lat – sprzedawcy noszą jednorazowe rękawiczki, a jedzenie zabezpieczane jest folią. Inspektorzy Sanepidu nie znaleźli żadnych nieprawidłowości na jarmarku, który odbywać się będzie do 7 stycznia 2024 roku.
Czytaj też: Posadzono nowe drzewa na ul. 27 Grudnia [ZDJĘCIA]