W tej kolejce ligowej punkty straciły już takie drużyny jak Jagiellonia, Raków, Pogoń i Legia, dziś przyszła kolej na Lecha. Lech przegrał u siebie z Widzewem 1:3.
Lech przegrał z Widzewem
Lech Poznań znajdował się przed starciem z Widzewem na trzecim miejscu w ligowej tabeli i miał cztery punkty straty do lidera – Śląska Wrocław. Łodzianie, którzy byli w niemalże połowie stawki, na 10. lokacie, mieli natomiast niezbyt dużo, bo sześć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Lech rozpoczął dzisiejszy mecz w składzie: Mrozek – Pereira, Blažič, Milić, Andersson – Ba Loua, Murawski, Karlström, Velde – Marchwiński, Ishak.
Już w 3. minucie gracze Lecha wyprowadzili ciekawy kontratak. Ba Loua zagrał w tempo do Velde, a Norweg uderzył z szesnastego metra, jednak bramkarz Widzewa nie miał problemu z tym strzałem.
W 6. minucie Andersson sfaulował Nunesa i sędzia podyktował rzut karny dla Widzewa. Sanchez „na dwa razy” egzekwował tę jedenastkę. Po jego strzale w środek bramki piłkę złapał golkiper Lecha Bartosz Mrozek.
Gol na 0:1
W 16, minucie Fran Alvarez pokonał Bartosza Mrozka precyzyjnym strzałem zza pola karnego przy prawym słupku i wyprowadził gości na prowadzenie.
W pierwszym kwadransie drugiej części spotkania niewiele się działo na boisku, natomiast w 61. minucie Ba Loua podał prostopadle do Ishaka. Szwed miał stanąć oko w oko z bramkarzem Widzewa, tak się jednak w istocie nie stało, bo napastnikowi Lecha odskoczyła piłka. Zatem Żyro nie został nawet zmuszony do interwencji.
W 68. minucie znowu zrobiło się ciekawie w polu karnym Widzewa, gdy Hotić zacentrował z rzutu rożnego na bliższy słupek, a Marchwiński uderzył głową, jednak Ravas był czujny.
W 83. minucie Velde zagrał przytomnie do Ishaka, który kopnął z około dwudziestu metrów. Ravas popisał się jednak świetną paradą.
Gol na 1:1
W 88. minucie Jesper Karlstrom przełamał niemoc Lecha mocnym strzałem z dystansu, dając poznaniakom wyrównanie.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w 93. minucie po kiksie Milicia Antoni Klimek strzelił drugiego gola dla Widzewa. W ostatniej minucie Bartłomiej Pawłowski dobił Lecha golem na 3:1.
Za tydzień w sobotę o godzinie 20 Lech zagra w Kielcach z Koroną.