Na jednym z poznańskich osiedli włamano się do mieszkania. Dzięki współpracy policyjnego przewodnika psa służbowego i jego czworonożnego partnera, sprawca tego przestępstwa został natychmiast zatrzymany.
Włamywacz po "robocie" ukrył się w kanapie, myśląc że umknie odpowiedzialności. Zdziwił się gdy został znaleziony i zatrzymany. A wszystko dzięki psiakowi i jego przewodnikowi, których nie zawiódł policyjny nos.https://t.co/QD3B1QsDkJ pic.twitter.com/CLLpR6khV1
— WielkopolskaPolicja (@PolicjaWlkp) June 25, 2019
Gdy funkcjonariusz dojechał pod wskazany adres, zauważył w pobliskim lasku porozrzucane rzeczy, które jak się później okazało, pochodziły z włamania. Z tego miejsca policyjny pies nawęszył trop i skierował swojego przewodnika pod balkon jednego z bloku.
Od strony drzwi wejściowych mieszkania wszedł drugi patrol, a funkcjonariusz wraz z psem stał pod balkonem. Nagle policjant zauważył przez okno balkonowe, że porusza się kanapa w mieszkaniu. Wszedł przez balkon do jednego z pomieszczeń i otworzył tapczan, w którym leżał mężczyzna. Jak się okazało był nim włamywacz. Został on natychmiast zatrzymany i przewieziony do komisariatu – opisuje policja
30-letni mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa i wskazał gdzie ukrył skradzione przedmioty, m.in. laptopy i inny sprzęt elektroniczny. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.