Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, odwiedza całą Polskę, zachęcając do głosowania na listę nr 5. Na spotkanie w Poznaniu polityk przyleciał helikopterem. „Tym razem nikt nie próbował zakłócać spotkania” – napisał.
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, nie zamierza zwalniać tempa w końcówce kampanii wyborczej. Polityk wyruszył w trasę, która obejmuje całą Polskę. Celem podróży jest zachęcenie wyborców do oddania swojego głosu na listę nr 5, czyli Konfederacji.
Poznań odgrywa kluczową rolę w tej kampanii. W czwartek, o godzinie 15.10, na placu Kolegiackim, Sławomir Mentzen spotkał się z poznańskimi wyborcami.
„Tym razem nikt nie próbował zakłócać spotkania z mieszkańcami Poznania” – napisał polityk w mediach społecznościowych.
Jednak to, co wyróżniło to spotkanie, to środek transportu, którym przybył lider Konfederacji do Poznania. Mentzen przyleciał bowiem helikopterem. Wybór helikoptera nie tylko podkreślał prestiż wydarzenia, ale także wywołał pewne kontrowersje.
Jak podkreślała Konfederacja, Mentzen wykorzystuje ten środek transportu, aby odwiedzić wiele miast w zaledwie dwa dni. Jednak z drugiej strony, wiąże się to z emisją dużej ilości dwutlenku węgla do atmosfery, co jest sprzeczne z postawą walki z klimatycznymi zmianami.
(Nie)chciany Mentzen
Liderzy Konfederacji (Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak) wystąpili już w tym roku w Poznaniu, 15 września. Początkowo mieli pojawić się w Sali Ziemi na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Odwołano spotkanie. Później na pl. Kolegiackim, ale i tam się nie udało uzgodnić terminu. Następnie Konfederacja podała, że wystąpią na pl. Wolności.
Taki scenariusz też się nie sprawdził. Gdy sprawa miała dojść do finału, okazało się, że znowu z planów nici. Sympatycy Konfederacji zostali zaproszeni na piątek, 15 września na parking przed Stadionem Poznań. Do tego jednak nie doszło, ponieważ spółka Stadion Poznań poinformowała polityków, że do spotkania dość nie może, ponieważ w niedzielę odbywają się derby Poznania. Spotkanie ostatecznie odbyło się jednak na pl. Wolności.