Zaskakujący wynik meczu Lecha ze Slovanem Liberec

Lech Poznań przegrał ze Slovanem Liberec 1:3 w pierwszym sparingu przed nowym sezonem. Trener John van den Brom wykorzystał to spotkanie do przetestowania wielu młodych piłkarzy. Wystawił dwie jedenastki.

Lech rozpoczął pierwszy przedsezonowy sparing w składzie: Bednarek, Pereira, Kukułka, Milić, Dziuba, Murawski, Amaral, Czerwiński, Ba Loua, Wilak, Sobiech.

Ciekawa rola Czerwińskiego

Trener Lecha, który wciąż czeka na powrót Bartosza Salamona, wystawił w roli środkowego obrońcy nominalnego bocznego defensora Alana Czerwińskiego. Na życzenie szkoleniowca Kolejorza murawa na boisku bocznym, na którym był rozgrywany mecz, zostało odpowiednio zroszona, by nadać przyspieszenie piłce.

Kadrowicze odpoczywają, nie było napastników

Trener Lecha nie miał jeszcze do dyspozycji zawodników grających ostatnio w reprezentacji: Jespera Karlstroema, Niki Kvekveskiriego, Filipa Marchwińskiego i Afonso Sousy, który wciąż uczestniczy w mistrzostwach Europy U-19, natomiast napastnicy Mikael Ishak i Filip Szymczak spokojnie dołączają do drużyny, dziś jeszcze nie grali. W poniedziałek, gdy zacznie się obóz we Wronkach, do treningów ma wrócić Barry Douglas.

Szansa dla Kukułki

W tym sparingu grał Ksawery Kukułka, którego atutem jest dobre dośrodkowanie. To 19-letni gracz rezerw Lecha, któremu trener pierwszej drużyny dał szansę w tym meczu kontrolnym. Warto odnotować też występy Filipa Wilaka i Maksymiliana Dziuby.

W 10 minucie ciekawą akcję przeprowadził Adriel Ba Loua, który ściął z piłką do środka i oddał groźny strzał, piłka minęła jednak dalszy słupek bramkarza rywali. Ciekawym elementem w grze Lecha była wymiana pozycji między skrzydłowymi Filipem Wilakiem i Adrielem Ba Louą.

Gdy wydawało się, że inicjatywę w meczu przejmuje Lecha, gracze Slovana Liberec wyprowadzili skuteczną kontrę, która zakończyła się golem Matěja Chalušia, środkowego obrońcy rywali. Lech w pierwszej połowie nie stworzył wielu sytuacji bramkowych, kilka minut po stracie gola strzał z dystansu oddał Radosław Murawski.

Szansa dla młodych piłkarzy

W drugiej połowie Lech zagrał w innym składzie, trener zmienił wszystkich piłkarzy: Mrozek, Nadolski, Czekała, Gurgul, Tomaszewski, Tudruj, Pietrzak, Borowski, Dudek, Wolski, Pacławski.

Jak padł gol wyrównujący?

W 55 minucie Aleksander Nadolski, po szybkiej wymianie podań, doprowadził do wyrównania. Akcję rozpoczął Pacławski, a Czekała wpuścił w pole karne Nadolskiego, odgrywając do niego piłkę. Tak padł gol wyrównujący.

Filip Horsy, czyli wypożyczony ze Slavii Praga napastnik strzelił gola na 2:1 dla rywali Lecha w 72 minucie. Akcja rozpoczęła się od wrzutu z autu, piłka po chwili dotarła do znajdującego się na 10 metrze snajpera, który posłał ją do bramki Kolejorza strzeżonej przez Bartosza Mrozka.

W 80 minucie Filip Borowski upadł na murawę, ale po interwencji medycznej wrócił szybko na boisko.

W 84 minucie doświadczony Michael Rabušic, który wszedł na boisko w drugiej połowie, po sprytnie rozegranym rzucie wolnym podwyższył wynik na 3:1 dla Slovana.

Czytaj także: Perspektywiczny skrzydłowy Lecha został wypożyczony do Odry Opole

Bartłomiej Najtkowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl