Poznańscy prokuratorzy uznali, że kierowca Bolta, który miał włożyć rękę między nogi pasażerki i dotykać jej włosów – nie dopuścił się molestowania seksualnego, a jedynie naruszenia nietykalności cielesnej.
Dzięki decyzji prokuratorów sąd skazał agresywnego seksualnie kierowcę Bolta jedynie na prace społeczne, zapłatę odszkodowania i wydał zakaz zbliżania do ofiary.
Zaskakujące jest jednak uznanie przez śledczych, że włożenie ręki między nogi, całowanie i dotykanie włosów, nie było molestowaniem.
Prokuratorzy stwierdzili, że to naruszenie nietykalności cielesnej, biorąc pod uwagę także zeznania sprawcy, który, przekonywał, że to nastolatka go prowokowała.
Prokuratura: dotykanie i całowanie kobiety w aucie „na aplikację” to nie czynność seksualna. Serio?! Po dramatach tylu kobiet i pięknych słowach wsparcia ze strony władzy zderzamy się z czymś tak odrażającym?? – pytała posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska
Do pytania posłanki odniósł się wiceminister sprawiedliwości i poinformował, że Prokuratura Krajowa przyjrzy się decyzjom śledczych z Poznania.
Minister Ziobro zlecił analizę akt sprawy i dokonania oceny pracy śledczych z Poznania. Sprawy związane z bezpieczeństwem przejazdów zamawianych w popularnych aplikacjach od wielu miesięcy są w czołówce spraw w zainteresowaniu Prokuratury Krajowej – informował Sebastian Kaleta
Sprawę molestowanej nastolatki, jako pierwsza opisała poznańska Gazeta Wyborcza.