Złodzieje włamali się na budowę domu dwurodzinnego. Ukradli agregat prądotwórczy i butle gazowe. Okazało się, że pomagał im były pracownik budowy. Włamywaczom, którzy na miejsce kradzieży przyjechali taksówką, grozi do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 7 października w Szczytnikach. Policjanci z Kórnika zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o włamanie i kradzież w jednym w tamtejszych bliźniaków. Co ciekawe, złodzieje przyjechali na miejsce taksówką i weszli do domu przez drzwi używając kluczy. O tym, gdzie mają ich szukać poinformował ich były pracownik budowy. Mężczyźni wynieśli butle gazowe i agregat prądotwórczy. Ich łupy były warte łącznie kilka tysięcy złotych.
Dzięki zapisowi z kamer monitoringu przestępców udało się szybko ująć. Jak poinformowali policjanci, 19-latek i 28-latek byli zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. Kilka godzin później udało się złapać trzeciego mężczyznę, który pomógł w kradzieży. Młodzi złodzieje trafili do aresztu.
– Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie sprawcom zarzutu kradzieży z włamaniem działając wspólnie i w porozumieniu. Trzeci z mężczyzn, który pomógł w przestępstwie – usłyszał zarzut pomocnictwa w kradzieży z włamaniem. Podejrzani przyznali się do winy – informuje mł. asp. Łukasz Paterski.
Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.