W poniedziałek na porodówce kępińskiego szpitala doszło do niebezpiecznej sytuacji. Tuż po porodzie położne umieściły noworodka na stoliku, jednak dziecko z niego spadło. Dziewczynka z obrażeniami twarzy trafiło do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
WYPADEK NA PORODÓWCE
Jak tłumaczy zastępca dyrektora szpitala do spraw medycznych, Zbigniew Bera, do nieszczęśliwego wypadku doszło tuż po porodzie. Okazało się, że pępowina jest za krótka by położne mogły położyć nowonarodzoną dziewczynkę na brzuchu matki, dlatego na chwilę odłożyły noworodka na stolik by najpierw odciąć pępowinę.
Według relacji dyrekcji szpitala, w tym momencie matka miała poruszyć się przez co dziecko spadło ze stolika do pojemnika, którzy znajdował się kilkadziesiąt centymetrów poniżej blatu. W wyniku upadku dziewczynka doznała urazu twarzoczaszki, jednak na prośbę rodziców lekarze nie zdradzają szczegółów jej stanu zdrowia. Wiadomo, że została przewieziona specjalistyczną karetką dla noworodków do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Stan dziecka jest stabilny.
SZPITAL PRZEPRASZA
Dyrekcja szpitala wydała oświadczenie, w którym przeprasza za sytuację oraz wyraża nadzieję, że sprawy ułożą się pomyślne dla rodziny dziewczynki. Po doniesieniach mediów działania wyjaśniające podjęła prokuratura rejonowa w Kępnie. Jednak na ten moment nie ma decyzji o wszczęciu śledztwa.