Według relacji funkcjonariuszy mężczyzna dziwnie zachowywał się przy bramkach na autostradzie. Co więcej, okłamał mundurowych co do przewożonego towaru. Okazało się, że kierowca ukradł samochód w Holandii.
Podejrzane zachowanie przy bramkach
Do zdarzenia doszło przy Punkcie Poboru Opłat Nagradowice na autostradzie A2 pod Poznaniem. Według relacji funkcjonariuszy z Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego kierowca busa na litewskich rejestracjach nietypowo zachowywał się podczas płacenia za przejazd. Mundurowi postanowili interweniować. Mężczyzna sprawiał wrażenie zdezorientowanego i nie miał przy sobie żadnych dokumentów pojazdu.
Czytaj również: Jarosław Kaczyński obiecuje darmowe autostrady. W Wielkopolsce to… 50 kilometrów
Nie miał dokumentów
Mundurowym zeznał, że zgubił je na Litwie. Kierowca pokazał funkcjonariuszom jedynie zdjęcia prawa jazdy i dowodu osobistego. Osoba na dokumentach nie przypominała jednak kontrolowanego mężczyzny. Następnie mundurowi spytali kierowcę o to, co przewozi “na pace”. Odpowiedział, że nic.
Okłamał funkcjonariuszy
Podczas kontroli okazało się jednak, że znajdują się tam narzędzia i materiały budowlane, sprzęt elektroniczny oraz odzież robocza. Funkcjonariusze zatrzymali kluczyki do pojazdu. Na miejsce przyjechali również policjanci, którzy mieli zidentyfikować kierowcę i sprawdzić, czy pojazd nie pochodzi z przestępstwa. Okazało się, że mężczyzna ukradł samochód w Holandii, a tablice rejestracyjne znaleziono w Niemczech. Sprawą zajmuje się komisariat w Swarzędzu.