Nie wszystkie rejony Wielkopolski miały tyle szczęścia, co Poznań. W nocy ze środy na czwartek grzmiało i padało, ale nie odnotowano tylu strat, co np. w powiecie ostrowskim.
– Był zapowiadany Armagedon i faktycznie miejscami takowy nastąpił. Mowa o miejscowościach zlokalizowanych w gminie Czermin (powiat pleszewski) oraz na północ od Kalisza. Ucierpiały także miejscowości z powiatu ostrowskiego położone na zachód od Ostrowa Wlkp. – informuje portal ostrow24.tv.
Dziennikarze portalu donoszą o groźnej komórce burzowej, która minionej nocy poczyniła spustoszenie w okolicach Żegocina. To miejscowość położona na północ od Pleszewa. Na prowadzącej do Żegocina drodze wichura powaliła trzydzieści drzew. Ucierpiały też okoliczne gospodarstwa. Wiatr bez trudu niszczył dachy domów i naruszał ich konstrukcje. Jak informuje portal ostrow24.tv, w jednym z domów zawalił się komin i wpadł do środka.
– Na terenie parafii wielkie drzewo przewróciło się obok drewnianego kościółka. Akcja sprzątania była utrudniona z powodu roju pszczół, który wcześniej zagnieździł się w konarze – informuje ostrowski portal.
Minionej nocy to właśnie w Wielkopolsce było najgroźniej. Strażacy interweniowali ponad 630 razy.
fot. ostrow24.tv