Tajemnicza śmierć pieszych na S5. Prokuratura przejmuje śledztwo

Policji udało się ustalić tożsamość osób, które we wtorek wieczorem zginęły na drodze ekspresowej pod Kościanem. Śledczy kilka godzin przeszukiwali miejsce zdarzenia, teraz szukają świadków. Najnowsze ustalenia rodzą wiele pytań.

LEŻELI NA DRODZE

Jak wynika z komunikatów służb, dwoje pieszych, którzy zginęli we wtorek na trasie S5 pod Kościanem zostało przejechanych, a nie potrąconych, jak wcześniej przypuszczano. Oznacza to, że w momencie zderzenia z samochodem już znajdowali się na jezdni. Śledczy wywnioskowali to po zeznaniach kierowcy oraz zabezpieczonych śladach. Na razie nie wiadomo jednak czy to najechanie przez samochód spowodowało śmierć.

POLICJA USTALIŁA TOŻSAMOŚĆ

Jak przekazuje aspirant Jarosław Lemański, policja zdołała ustalić tożsamość ofiar. Nie znali jej od razu, bo przy ciałach nie znaleziono żadnych dokumentów. Dwoje pieszych to 39-latkowie. Kobieta pochodziła z Dolnego Śląska, ale od dwóch lat miała mieszkać za granicą, od tego czasu nie miała kontaktu ze swoją rodziną. Druga ofiara, mężczyzna to poznaniak. W policyjnej bazie osób poszukiwanych i zaginionych ich nazwiska nie figurowały. Śledczy dalej nie wiedzą, w jaki sposób ofiary znalazły się na drodze.

CO ROBILI NA S5?

W komentarzach pod naszym artykułem, jeden z czytelników sugerował, że w tym miejscu mieszkańcy mogą próbować przechodzić przez drogę, by skrócić sobie trasę podróży. Policja również zbadała ten trop. Z oględzin okolic wynika, że dwoje pieszych musiało od dłuższego czasu podróżować wzdłuż drogi lub wysiąść z jakiegoś samochodu, który następnie odjechał. Na ogrodzeniu nie znaleziono śladów przechodzenia przez niego. Zagadką jest również, to dlaczego mężczyzna szedł ubrany, od pasa w górę, jedynie w czarny T-shirt. We wtorek wieczorem temperatura w okolicach Kościana wynosiła 3 stopnie Celsjusza.

Obecnie śledztwo prowadzi prokuratura rejonowa w Kościanie. Policjanci wciąż szukają świadków zdarzenia, oraz nagrań z kamer samochodowych. Informacje można zgłaszać pod numerem 519 064 847 lub 47 77 26 211.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl