Działający zaledwie od początku lutego „dziki SOR” ma już swoje sukcesy. – Puszczyk, którego na początku marca strażnicy z Ekopatrolu zawieźli na „dziki SOR” ma się coraz lepiej. Niedługo będzie mógł być wypuszczony na wolność – poinformowała dziś rano poznańska Straż Miejska.
Od 1 lutego w Poznaniu działa „dziki SOR”, czyli oddział ratunkowy, do którego trafiają cierpiące zwierzęta. Tutaj otrzymują niezbędną pomoc, a następnie wyruszają do ośrodka pod Kościanem, aby w pełni wyzdrowieć i wrócić na łono natury.
„Dziki SOR” działa na Wildzie przy ul. Św. Trójcy 22. To pierwszy punkt pomocy dla nieoswojonych zwierząt. Miasto powierzyło misję prowadzenia go Fundacji Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Decyzje podjęto po zamknięciu punktu leczenia i rehabilitacji zwierząt dzikich na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Dzięki niej puszczykiem z Poznania miał się kto zająć i dziś ptak wraca do zdrowia.
fot. ORDZ
– Malec w bardzo kiepskim stanie, podjęty przez Straż Miejskąi dostarczony na „dziki SOR”, gdzie została mu udzielona pierwsza pomoc i gdzie jego stan został ustabilizowany. Kolejne etapy rozwoju ptaka odbywają się w Ośrodku – puszczyk pięknie rośnie i nadrabia straty, nauczył się sam pobierać pokarm i co więcej – sam go aktywnie zdobywać – już w wolierze zewnętrzne. Jeszcze kilka tygodni wzrostu i nauki samodzielności, a następnie zwrócimy naturze – informuje Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt W Kościanie.