Sobotni mecz Lecha wstrzymano na kilka minut. Powód może zaskoczyć

Między innymi przez zadymienie stadionu sędzia główny meczu Lech Poznań -Zagłębie Lubin musiał doliczyć do regulaminowego czasu gry 11 minut.

Lech pewnie wygrał

W sobotę Lech Poznań rozegrał na swoim stadionie pierwszy mecz rundy wiosennej. Niebiesko-biali pod wodzą Mariusza Rumaka szybko strzelili pierwszą bramkę, a później nie pozwolili zawodnikom Zagłębia Lubin stworzyć dogodnej sytuacji do wyrównania wyniku.

Mecz przerwany

W trakcie drugiej połowy arbiter główny spotkania Daniel Stefański był zmuszony przerwać grę ze względu na zbyt duże zadymienie na stadionie. Kibice przyjezdnych odpalili wtedy race i petardy, a widoczność na obiekcie przy Bułgarskiej zdecydowanie się zmniejszyła.

35 lat zgody

Jak się okazuje, nie była to sprawka tylko fanów drużyny z Lubina, ale także fanatyków Zawiszy Bydgoszcz. Wczoraj kibice tych dwóch zespołów świętowali 35-lecie zgody. Na sektorze sympatyków przyjezdnych zawisł baner z herbami obu klubów i napisem „Więź braterstwa czy miasta i osiedla”. Głównie przez zadymienie stadionu sędzia musiał doliczyć 11 minut do regulaminowego czasu gry.

Aktualnie Zagłębie Lubin znajduje się na dziewiątej pozycji w tabeli z 25 punktami na koncie. Zawisza Bydgoszcz natomiast reprezentuje aktualnie III ligę i zajmuje trzecią lokatę w swojej grupie.

Czytaj także: Wpadka PO? Spotkaniu z osobami z niepełnosprawnościami na drodze stanęły… schody

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl