Wielkopolska

„Rolnik szuka żony”. Waldemar stracił głowę dla Wielkopolanki

Trwa 10. edycja „Rolnik szuka żony”. Jednym z bohaterów programu jest Waldemar, który stracił głowę dla 30-letniej mieszkanki Wielkopolski. Podczas ostatniego odcinka miała miejsce ich randka, która przebiegła w dziwnej atmosferze.

Kolejna edycja „Rolnik szuka żony” trwa w najlepsze, a uczestnicy, przynajmniej pozornie, są coraz bliżej wyboru „tych jedynych”. Najwięcej emocji kolejny raz budzą miłosne podboje Waldemara, który jeszcze niedawno musiał się tłumaczyć z relacji z tajemniczą kobietą spoza programu. Jego randka z Ewą przebiegła dość zaskakująco. Kobieta pochodzi z Wyrzyska (powiat pilski).

Randka Waldemara i Ewy

Szybko się okazało, że podczas tanecznych popisów na parkiecie rolnik pokazał swoją drugą twarz. Nawet Ewa była zaskoczona, tym jak szybko się zdenerwował, kiedy nie szło mu w tańcu. Nie zabrakło wulgarnych słów.

– K**wa, nie wiem, czy w ogóle coś wyjdzie z tego, nie? Żeby nie było tego, że wielki kuźwa tancerz! K**wa, szydera (…). K**wa cha-cha odruchowo już. Robię odruchowo cha-chę, odruchowo k**wa cha-chę zrobiłem – komentował.

Waldemar nie ukrywał jednak, że kobieta „pasowałaby do niego wizualnie”. – Takiej jeszcze nie miałem nigdy dziewczyny jak ty – stwierdził.

30-letnia Wielkopolanka była mocno zaskoczona zachowaniem mężczyzny. – Bardzo chciałam się przekonać, jak to jest zatańczyć z Waldkiem i przez to też poznać go, bo ja uważam, że przez taniec można poznać drugą osobę. Był taki może nie lekko poirytowany, ale zdenerwowany, bardzo (…). Nie myślałam, że aż tak będzie reagował, jak mu coś nie wyjdzie – komentowała Ewa.

Rolnik przyznał, że podczas randki wyszła jego zła cecha. – Nie wstydzę się tego powiedzieć, że jestem cholernie niecierpliwy. Strasznie się spina, jeśli coś mi od razu nie wychodzi – wyznał.

Odważne słowa Waldemara

Następnie Ewa z Waldemarem wybrali się na krótką rozmowę, podczas której rolnik zapytał ją wprost, czy chciałaby mieć jeszcze dzieci. Para wybrała się również do studia muzycznego, gdzie Ewa miała możliwość zaprezentowania swojego talentu.

Waldemar nie szczędził kobiecie komplementów. – Kurde, fajnie byś ze mną wyglądała. Fajnie byśmy razem wyglądali. Ci powiem, takiej dziewczyny jak ty to, by mi każdy zazdrościł. Nie? No. Takiej jeszcze nie miałem nigdy, dziewczyny jak ty. Też trzeba razem fajnie wyglądać (…). Jakbyś tak nie wyglądała, jak wyglądasz, to twoja figura, by mnie nie zaciekawiła, nie? Ty masz wygląd, ty wspaniale wyglądasz. Za chuda? Nie mógłbym być z taką, ale ty masz buzię, ty masz oczy, ty masz włosy. Masz ten sensualizm – mówił Waldemar.

Para wsiadła do auta. Waldemar położył Ewie rękę na udzie. Być może kobieta nie czuła się komfortowo, bo próbowała przez chwilę się wyrwać. – Ja muszą pas zapiąć – stwierdziła, po czym odchrząknęła. Dodatkowo wyglądała na nieco zmieszaną całą sytuacją.

Wkrótce jednak ręka Waldemara wróciła w to samo miejsce. – Lubisz takie silne ramię, żeby tak cię przytrzymało? – zapytał Waldemar.

Internauci nie pozostawili suchej nitki na Waldemarze

Randka Waldemara i Ewy wywołała poruszenie wśród internautów. W większości nie zostawili oni na rolniku suchej nitki. Nie tylko uważają, że ten powinien być nieco bardziej powściągliwy, ale też nie znajdują słów, aby określić jego komplementy wobec kobiety.

„Temu panu już podziękujemy”; „Dawno nie czułam się tak niekomfortowo podczas oglądania”; „Dziewczyno, uciekaj”; Ona z nim nie będzie, jak można mówić, że koledzy będą mu zazdrościć?”; „Za takie słownictwo odwróciłabym się na pięcie i wyszła” czy „Takie teksty do kobiety? To niech on zostanie i komplementuje swoje krowy” – to tylko niektóre spośród ponad 800 komentarzy w mediach społecznościowych.

Zobacz też: „Rolnik szuka żony”. Czy to będzie wielka wielkopolska miłość?

Hubert Ossowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl