Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Poznania definitywnie odrzuca możliwość objęcia stanowiska wiceprezydenta Poznania, gdyby dostał taką propozycję po wygranych przez Jacka Jaśkowiaka wyborach.
– Faktycznie co jakiś czas jestem pytany o to, czy zasiadłbym w fotelu wiceprezydenta, gdybym otrzymał taką propozycję po wyborach. Nie prowadziłem na ten temat, ani żaden inny rozmów z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem. Powiem więcej, nigdy osobiście nawet go nie poznałem, ani nie uścisnąłem jego dłoni – ucina spekulacje Przemysław Plewiński, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Poznania.
Nieoficjalnie w kręgach poznańskiej Koalicji Obywatelskiej mówi się o tym, że może być trudno zdobyć tyle głosów w wyborach do Rady Miasta, by KO mogła rządzić w niej samodzielnie. Jednym z potencjalnych kandydatów do stworzenia koalicji wydaje się być Trzecia Droga, z listy której startuje do Rady Miasta również Przemysław Plewiński. Teoretycznie więc mógłby otrzymać propozycję zajęcia fotela wiceprezydenta.
– Staruję w wyborach, by realizować swój program, a nie Jacka Jaśkowiaka. Poczekajmy zresztą do wyborów. Nie mamy żadnych sondaży. Nie wiadomo, kto ile głosów w nich otrzyma i kto zostanie prezydentem – podsumowuje Plewiński.