Czy w centrum miasta powstanie strzelisty drapacz chmur? Kilka dni temu informowaliśmy o wniosku o wydanie warunków zabudowy dla działki obok powstającego właśnie najwyższego w Poznaniu biurowca AND2. W marcu dokument miał wpłynąć do Urzędu Miasta. Mamy oficjalne stanowisko Miasta oraz inwestora.
Nowy budynek zgodnie ze złożonym wnioskiem miałby mierzyć, być może nawet 160 metrów wysokości i mieć 35 kondygnacji. Byłby w Poznaniu prawdziwym rekordzistą. Oznacza to, że mógłby być niemal o połowę wyższy od powstającego już na sąsiedniej działce biurowca AND2. Ten będzie miał 25 kondygnacji i jego dach znajdzie się 116 metrów powyżej powierzchni ulicy. Wystarczy dodać, że taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie znajduje się o trzy metry niżej.
Czy są dalsze szczegóły związane z budową obok AND2 nowego poznańskiego niebotyku?
– 28 marca 2024 r. wpłynął wniosek Andersia Retail Sp. z o.o. o warunki zabudowy dla 35-kondygnacyjnego budynku mieszkalno-biurowo-usługowego – informuje Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania.
Czy faktycznie będzie więc możliwe postawienie w tym miejscu aż tak wysokiego drapacza chmur?
– Ocena możliwości lokalizacji wnioskowanej zabudowy będzie możliwa po wykonaniu analizy urbanistyczno-architektonicznej i uzyskaniu pozytywnych uzgodnień w ramach przeprowadzonego postępowania administracyjnego – odpowiada Sobczak.
Równie lakonicznej odpowiedzi udzieliła nam agencja PR-owa obsługująca inwestora.
AND2 i AND3? Tylko kiedy?
– Obecnie ma miejsce aktualizacja wydanych wcześniej decyzji o warunkach zabudowy celem weryfikacji potencjału nieruchomości – czytamy w przesłanej krótkiej odpowiedzi.
Zdaniem forumowiczów popularnych forów inwestycyjnych właściciel może przygotowywać się do faktycznej zabudowy działki lub do jej sprzedaży. Tak czy inaczej, temat budzi emocje. Główna „wizualizacja”, która ilustruje ten artykuł, pochodzi z forum Skyscaper City. Stworzył ją jeden z forumowiczów, chcąc zobrazować jak mogłaby zmienić się panorama centrum Poznania po zrealizowaniu inwestycji.
Czytaj też: Kultowa Meskalina. Czy powróci na Stary Rynek?
