Najnowszy film Agnieszki Holland opowiada historię z granicy polsko-białoruskiej. Z trzech perspektyw: uchodźców, polskich aktywistów i straży granicznej. Rząd jeszcze przed oficjalną premierą uznał film za „antypolski”, który działa prorosyjsko. Zdecydowano, że film poprzedzi specjalny spot. Poznańskie kina nie zamierzają go wyświetlać.
„Zielona granica” to najnowszy film Agnieszki Holland kręcony na Podlasiu. Zainspirowany sytuacją na polsko-białoruskiej granicy. Światowa premiera odbyła się 5 września 2023 roku na konkursie głównym 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Tam zdobył Nagrodę Specjalną Jury. Opowiada historię psycholożki, która dołączyła do aktywistów wspierających uchodźców przebywających na polsko-białoruskiej granicy.
Kina nie wyświetlają spotu
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński stwierdził, że reżyserka „wpisuje się w dzieje swojego środowiska, które wywodzi się z Komunistycznej Partii Polski”. Politycy PiS jednoznacznie potępiają film, uważając, że atakuje on w Polskę i strażników granicznych.
– Zdecydowaliśmy, że w kinach studyjnych w całej Polsce film Agnieszki Holland „Zielona Granica” będzie poprzedzony specjalnie przygotowanym spotem – poinformował wiceszef MSWiA Błażej Poboży.
Film już jest po premierze. Poznańskie kina studyjne nie wyświetlają jednak specjalnego spotu, który zalecił rząd.
– Do Kina Muza w Poznaniu nie dotarła ze strony MSWiA informacja dot. wyświetlania spotu przed filmem Agnieszki Holland „Zielona granica”. Wiadomość o takiej sytuacji zaistniałej w trakcie konferencji medialnej MSWiA dotarła do mnie z doniesień medialnych. Kino Muza jest kinem, które od lat trzyma się zasady nieprezentowania reklam przed seansami filmowymi – poinformowała nas Joanna Piotrowiak z Kina Muza.
Kina same decydują, co wyświetlają
– Być może ministerstwo planuje wykupić to w formie płatnej reklamy, ale na razie nie mamy takiego zlecenia od brokera. Poza tym każde kino może odmówić wyświetlania jakiejś reklamy bez podawania przyczyny. Zresztą nie wszystkie kina wyświetlają reklamy – poinformował nas Piotr Zakens z Kina Rialto.
W mediach społecznościowych również opublikowano komunikat:
Stowarzyszenie Kin Studyjnych w ramach prowadzonej działalności zrzesza 241 instytucje prywatne i samorządowe prowadzące kina studyjne na terenie Polski. Kina zrzeszone w Stowarzyszeniu prowadzone są przez niezależne od Stowarzyszenia Kin Studyjnych podmioty, które we własnym zakresie decydują o wszelkich aspektach swojej działalności w tym o repertuarze filmowym i wyświetlanych spotach reklamowych.
– Jednocześnie informujemy, że w kinie Rialto ten spot nie będzie wyświetlany – dodaje Kino Rialto.
Kino Pałacowe wydało ten sam komunikat i napisało: – Żaden przedstawiciel ministerstwa nie skontaktował się z nami w tej sprawie, a informacje o pomyśle docierają do nas wyłącznie z mediów. Jako kino zachęcamy do wyrobienia własnej opinii po obejrzeniu filmu.
Czytaj też: Nagrał kierowcę, który jechał niebezpiecznie. Grozi mu kara za nagrywanie na przejściu