Poszukiwania narzędzia zbrodni trwają. Policja ręcznie przegląda gruzowisko.

Kilka ton gruzu leży na terenie należącym do poznańskiego MPK.  Został tak przewieziony w niedzielę. Policjanci oraz pracownicy z wynajętej firmy przeglądają cegła po cegle szukając dowodów które pomogą wyjaśnić zbrodnię oraz wybuch gazu.

Od rana policjanci wraz z wynajętymi pracownikami ręcznie przeglądają gruz. Został on przywieziony na plac przy rondzie Żegrze w niedzielę kilka godzin po tym jak doszło do wybuchu gazu w kamienicy na poznańskim Dębcu. Jak mówi Andrzej Borowiak rzecznik prasowy komendanta wielkopolskiego wojewódzkiego komendanta policji :

fot. policjanci przeszukują gruzowisko

– policja nie szuka czegoś szczególnego ale przegląda cały gruz, bo być może wśród kawałków cegieł znajdują się cenne dowody które być może pomogą wyjaśnić tragedię . Policjanci i wynajęci pracownicy zabezpieczają także osobiste rzeczy poszkodowanych. Są odkładane na bok, przeglądanie i spisywane.

Choć policja nie chce tego powiedzieć wprost, to stróże prawa szukają także narzędzia zbrodni od którego została zabita Beata J. Ten fakt oficjalnie potwierdziła już w środę prokuratura która poinformowała, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie. Niewykluczone, że sprawcą morderstwa i wybuchu gazu jest mąż zabitej. Tomasz J. W stanie bardzo ciężkim leży na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl