Poseł Sterczewski chce poddać się karze, jak najszybciej

Poznański poseł Franciszek Sterczewski, który odmówił badania alkomatem i zasłaniał się immunitetem poselskim, gdy jechał rowerem w nocy z 27 na 28 czerwca 2022 roku, deklaruje chęć poddania się karze. Przypomnijmy, że wówczas policja zatrzymała go do kontroli. Powód? Jechał środkiem ulicy bez oświetlenia. Policjanci wskazywali na „silną woń alkoholu”.

Jeśli chodzi o szczegóły tamtego zdarzenia, zaznaczmy, że na nagraniu z policyjnej interwencji było widać, iż gdy poseł początkowo odmawiał przebadania się alkomatem, powiedział – „Ja dziękuję”, by następnie okazać policji legitymację poselską. Funkcjonariusze tłumaczyli, że mimo iż Sterczewski jest posłem, mógłby zgodzić się na badanie, ale odmawiał. Wyraźnie było słychać też, że poseł nie mówi normalnie, miał problemy z wyraźną artykulacją. Policjanci stwierdzić, że czuć od niego woń alkoholu.

Z policyjnych informacji wynikało, że rowerzysta jechał środkiem jezdni i bez oświetlenia ulicą Głogowską. Policjanci szczegółowo opisali ten incydent w notatce służbowej.

DOBROWOLNIE PODDA SIĘ KARZE

Dzień po zdarzeniu poseł przeprosił za tamten incydent. Zapowiedział, że zamierza dobrowolne poddać się karze. A to może się stać wtedy, gdy zrzeknie się immunitetu.

OCZEKIWANIE NA KONIEC FORMALNEJ PROCEDURY

Sterczewski zaznacza, że czeka na zakończenie formalnej procedury w Sejmie, wtedy będzie mógł się zrzec immunitetu. Poznański parlamentarzysta, tak jak obiecywał, złożył wniosek o dobrowolne uchylenie immunitetu. Teraz czeka na działania Marszałka Sejmu w nadziei, że tę problematyczną sytuację będzie można jak najszybciej rozwiązać. Sterczewski przyznaje, że bardzo żałuje, że doszło do tego ekscesu.

Bartłomiej Najtkowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl